Białystok: Kierowcy autobusów wywalczyli podwyżki
Kierowcy wszystkich białostockich spółek komunikacyjnych w sierpniu zażądali 500 złotych podwyżki. I ich pensje rzeczywiście wzrosły, choć musieli pójść na kompromis. Negocjacje ze związkowcami w trzech spółkach: KPKM, KZK i KPK trwały kilka miesięcy. Podwyżki były nieuniknione, bo coraz częściej brakowało chętnych do pracy za kółkiem. Ludzie wybierali większe pieniądze na Zachodzie. Kwestią sporu pozostawały stawki. Podwyżki są możliwe dzięki temu, że we wrześniu miasto przekazało do miejskich spółek dodatkowe pół miliona złotych. W autobusach krótkich za jeden przejechany kilometr miasto płaci po podwyżce 4,14 złotych netto, w długich 4,65. Część przekazanych pieniędzy trafiła bezpośrednio do portfeli kierowców. Wiadomo, że od grudnia ich płace w Komunalnym Przedsiębiorstwie Komunikacji Miejskiej wzrosną średnio o 350 złotych brutto.
– Po długich rozmowach z zakładowymi organizacjami związkowymi udało nam się w końcu podpisać nowy zbiorowy układ pracy. Jest bardzo nowoczesny w porównaniu z poprzednim. Pensja składa się tylko z dwóch elementów: płacy zasadniczej i premii. Miesięczna pensja wzrośnie niezależnie od stażu pracy i będzie wynosiła średnio około 2950 złotych. Zależy nam na młodych pracownikach i takie rozwiązanie ma skłonić ich do podejmowania pracy u nas. Nowy system płacy nie zależy od wysługi lat, tylko od umiejętności pracowników – mówi prezes KPKM Dariusz Ciszewski.
– Myślę, że to dobry kompromis. Do tej pory były duże rozbieżności między zarobkami młodych kierowców a tych zasłużonych stażem. Nowi pracownicy zarabiali czasem 1200 złotych netto, podczas gdy starsi około dwóch tysięcy – przyznaje Zbigniew Lebieżyński, szef związków zawodowych 'Solidarności’ w KPKM.
Staż pracy będzie się liczył przy przyznawaniu nagród jubileuszowych. One również wzrosną – z czterokrotności do pięciokrotności podstawowego miesięcznego wynagrodzenia. Przykładowo kierowca, który przepracował w spółce 20 lat dostanie prawie 10 tysięcy złotych nagrody.
Już we wrześniu podwyżki dostali też kierowcy Komunalnego Zakładu Komunikacyjnego. Jakie? O tym zarząd spółki nie chce mówić.
– Podwyżki były uzgodnione z pracownikami. Myślę, że ich zarobki powinny zostać między nami – mówi tajemniczo Andrzej Świętoński, prezes zarządu KZK.
Za listopad większe pieniądze otrzyma też 218 kierowców Komunalnego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego.
– U nas od pierwszego października nastąpiła regulacja stawek, bo doszliśmy do wniosku, że za taką samą pracę nie możemy płacić na kilkadziesiąt sposobów. To już spowodowało dla większości podwyżkę. Trwają wyliczenia, o ile jeszcze możemy podnieść stawki;będzie to około 200 złotych brutto – tłumaczy Cezary Zajkowski, prezes KPK.