Białystok docenia swoich kierowców
16 listopada dwaj kierowcy Białostockiej KomunikacjiMiejskiej zostali nagrodzeni zaniezwykłą postawę podczas pracy. Tomasz Patryjak i Zbigniew Bielawski otrzymalidziś podziękowania i listy gratulacyjne od prezydenta Białegostoku TadeuszaTruskolaskiego.
To było kilka tygodni temu. Tomasz Patryjak kierowałautobusem, kiedy usłyszał głośny krzyk pasażerów. W pierwszej chwili pomyślał zprzerażeniem, że zdarzył się jakiś wypadek. Zatrzymał autobus i wtedy zobaczył,że wyskakuje z niego dwóch młodych mężczyzn. Bez namysłu rzucił się za nimi wpościg, bo zrozumiał, że to na pewno kieszonkowcy. Przy pomocy pasażera udałomu się złapać jednego z uciekających i zamknąć go w autobusie do przyjazdupolicji. Kiedy pojawiła się policja okazało się, że przy mężczyźnie znalezionotelefon ukradziony przed chwilą dziecku, a także różne narzędzia mogące służyćdo włamań. Nigdy dotąd panu Tomaszowi nie zdarzyła się podobna historia, choć wmiejskiej komunikacji pracuje od czterech lat.
-„To żaden nadzwyczajny czyn, każdy z nas by się takzachował – mówi skromnie Tomasz Patryjak. – Pasażerowie czasem na nasnarzekają, ale my naprawdę jesteśmy gotowi w każdej chwili nieść pomoc. Naszasłużba tego wymaga”
Podobnie myśli Zbigniew Bielawski, drugi nagrodzony kierowcaz czternastoletnim stażem w BKM. Podczas kursu pasażerowie zaalarmowali go, żesiedzący z tyłu autobusu chłopak stracił przytomność. Pan Zbigniew natychmiastzjechał na bok jezdni i pobiegł na tył wozu. Wezwał pomoc, a jednocześniewykonywał polecenia dyspozytorki pogotowia ratunkowego. Sprawdził puls, tętno,oddech i informował, co się dzieje. Kiedy przyjechało pogotowie, chłopakodzyskał przytomność. Okazało się, że jest chory na padaczkę i miał atak. PanZbigniew mówi, że to co zrobił, wynika z obowiązków każdego kierowcy.
-„Ludzie myślą, że my jesteśmy tylko od kierowaniaautobusem, ale to nie do końca cała prawda o naszej pracy – zapewnia ZbigniewBielawski. – Pierwszym i najważniejszym obowiązkiem kierowcy jest dbanie obezpieczeństwo pasażerów”
Obaj mężczyźni otrzymali dziś od prezydenta BiałegostokuTadeusza Truskolaskiego listy gratulacyjne i podziękowania za ofiarność iprofesjonalizm.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
-„Postawa, jaką panowie okazali w momencie zagrożenia,wykracza daleko poza ramy zwykłych, codziennych obowiązków służbowych. Dowodzito wielkiego zaangażowania w pełnioną służbę, ale przede wszystkim wrażliwościna problemy drugiego człowieka – powiedział prezydent Tadeusz Truskolaski. – Życzęz całego serca, aby starczyło panom sił i pomysłów do realizacji nowych,wspaniałych przedsięwzięć.
Siły na pewno się przydadzą, bo choć obaj kierowcy bardzolubią swoją pracę, zgodnie twierdzą, że wymaga ona żelaznych nerwów i morzacierpliwości. Mają jednak swoje sposoby na relaks – to sport i majsterkowanie.
„