Bezpieczny wyjazd, bezpieczny powrót
Wakacje tuż, tuż. Wkrótce rozpocznie się czas licznych wyjazdów polskich turystów,
którzy opanują szlaki komunikacyjne w Europie, przydrożne parkingi w Niemczech,
plaże w Chorwacji czy Grecji i zapełnią gondole w Wenecji. Duża część wyruszy
w trasy na pokładzie autobusów, jest to bowiem doskonały sposób do komfortowego
poznawania odległych nawet miejsc. Jednak co roku w okresie wakacyjnym jesteśmy
informowani o kolejnych wypadkach z udziałem polskich autobusów. Co zrobić,
żeby nasze wakacje były jednocześnie pełne słońca i wrażeń krajoznawczych oraz
bezpieczne? Jakie działania należy podjąć i kto może je wykonać?
Producentom przydatne okazują się analizy wypadków, które już się wydarzyły.
Takie badania przeprowadzi między innymi istniejący od lat 70.Zespół ds. Analizy
Wypadków działający w ramach koncernu Volvo Bus Corporation. Bada on przyczyny
wypadków i na ich podstawie sugeruje rozwiązania, których zadaniem jest zapobiegnięcie
podobnym zdarzeniom lub minimalizacja ich skutków w przyszłości. Według zgromadzonych
danych około 50% wypadków z udziałem autobusu to zderzenia czołowe, w 15% są
to dachowania. Niezależnie jednak od rodzaju wypadku w dużej mierze odpowiedzialni
są za niego kierowcy, którzy po wielu godzinach spędzonych za kierownicą stracili
czujność, bądź nawet zasnęli. Z tego punktu widzenia wprowadzenie w naszym kraju
przepisów regulujących kwestię czasu pracy kierowców należy ocenić jednoznacznie
pozytywnie. Miejmy nadzieję, że bardziej szczegółowa kontrola pojazdów i kierowców
przeprowadzana przez odpowiednie służby wymusi stosowanie się przewoźników do
tych wymogów. W Polsce panuje obecnie „moda” na niskie ceny. Z jednej strony
sytuacja taka skłania do ograniczania kosztów, ale z drugiej powoduje szereg
nierozsądnych oszczędności, bywa, że nawet kosztem bezpieczeństwa. Na rynku
można kupić bilety na podróż do wybranego miejsca w Europie u wielu przewoźników.
Ceny oferty mogą, naturalnie, znacznie od siebie odbiegać. Czy jednak zawsze
niska cena powinna być dla nas najważniejsza? Wybranie odpowiedniego przewoźnika
to pierwszy moment kiedy decydujemy o bezpieczeństwie naszego wyjazdu. Zwróćmy
uwagę na to, jakim autobusem będziemy podróżować, w jakim jest wieku, sprawdźmy
czy posiada on pasy bezpieczeństwa. Te montowane są w autobusach dopiero od
kilku lat, starsze modele zazwyczaj ich nie mają. Pamiętajmy też: że tańsza
oferta wczasów może (oczywiście nie musi) oznaczać, że pojedziemy nie modelem
najnowszej generacji , ale kilkunastoletnim pojazdem, który zbliża się już do
motoryzacyjnej emerytury;. że zamiast trzech kierowców na pokładzie będzie ich
tylko dwóch; że droga hamowania takiego pojazdu jest znacznie dłuższa niż najnowszych
konstrukcji; że prawdopodobnie w trakcie jego projektowania technika nie pozwalała
jeszcze zastosować takich rozwiązań w obszarze bezpieczeństwa, jakie stosuje
się dzisiaj. Jego wynajem kosztuje biuro podróży mniej, jednak czy jest to oszczędność,
na którą powinni się decydować pasażerowie?
Firmy produkujące autobusy zdają sobie sprawę z tego, że ich produktami podróżuje
wiele osób i bezpieczeństwo należy traktować priorytetowo. Do takich firm należy
Volvo, dla którego kwestia bezpieczeństwa jest jedną z trzech naczelnych obowiązujących
w całym koncernie.
Wspomnieliśmy już o zespole Volvo, zbierającym dane o wypadkach. Obecnie możliwe
jest również instalowanie w autobusie „czarnej skrzynki”, która ma pomóc w rozpoznaniu
przyczyn wypadków, jeśli już do nich dojdzie. Taka wiedza, wzbogacona o odpowiednie
testy pozwala konstruować coraz bezpieczniejsze pojazdy.
Rozbić dla wiedzy
W kwestii bezpieczeństwa nic nie zastąpi doświadczenia. Dlatego koncern Volvo
stworzył unikatowy ośrodek Volvo Safety Centre, służący do testowania rozwiązań
konstrukcyjnych mających na celu polepszenie bezpieczeństwa produkowanych pojazdów.
Ośrodek powstał kosztem 650 mln koron szwedzkich (ok. 100 mln dol.). Można w
nim przeprowadzać próby zderzeniowe pod różnymi kątami, od 0 do 90 stopni. Testy
przeprowadza się na dwóch torach, wyposażonych w osobne generatory prędkości.
Jeden z torów jest nieruchomy. Drugi znajduje się w tunelu, który może zmieniać
swoje położenie. Umożliwia to dokonywanie zderzeń pod różnymi kątami, a więc
symulowanie praktycznie każdego rodzaju zderzenia. To ruchome ramię ma 85 m
długości i jest rozwiązaniem nowatorskim w skali światowej. Prowadnice wykorzystują
do unoszenia tunelu zjawisko poduszki powietrznej.
W Volvo Safety Centre w 2001 roku przeprowadzono serię testów z udziałem autobusów
Volvo. Najciekawszy, z punktu widzenia pasażerów autobusów turystycznych i międzymiastowych,
dotyczył stosowania pasów bezpieczeństwa. Co prawda w przypadku autobusów prawo
europejskie dopuszcza poprzestanie na symulacjach komputerowych, lecz, jak wspomnieliśmy,
nic nie zastąpi doświadczenia.
Pasy w autobusie, jestem za
Wszyscy rozumiemy konieczność zapinania pasów bezpieczeństwa w samochodzie osobowym.
W autobusach, mimo, że w niektórych modelach (np. Volvo 9700) są na wyposażeniu
seryjnym, nie robimy tego. Jakby autobus obowiązywały inne prawa fizyki niż
samochód. Aby przekonać sceptyków Volvo przeprowadziło w swoim ośrodku test
„dachowania”. Na szczycie 30-metrowego zbocza postawiono autobus. W środku na
12 turystycznych siedzeniach umieszczono manekiny. Wszystkie z wyjątkiem dwóch
miały zapięte trzypunktowe pasy bezpieczeństwa. Autobus zepchnięto z góry. Wykonał
on trzy pełne obroty zanim się zatrzymał. Zachowanie manekinów było na bieżąco
śledzone przez kilka kamer. Wyniki? Wszyscy pasażerowie zapięci pasami pozostali
w swoich fotelach. Jak twierdzi Bertil Forslund, szef ds. ruchu i bezpieczeństwa
w Volvo Bus Corporation: „W rzeczywistych warunkach wszyscy pasażerowie zapięci
pasami prawdopodobnie uniknęliby większych urazów”. Manekiny nie zapięte „wyleciały”
ze swoich foteli. To zaś oznacza, że ryzyko odniesienia obrażeń wskutek uderzenia
o półki bagażowe, czy nawet „wyrzucenia” z pojazdu jest duże.
Roll testRoll testRoll test
Roll test
Bezpieczna Szwecja
W Szwecji w 2000r. w wypadkach drogowych nie zginął żaden pasażer autobusu (ogółem
w wypadkach drogowych śmierć poniosło 570 osób). Autobus może więc być jednym
z najbezpieczniejszych środków lokomocji. Takim wynikom trzeba jednak pomóc.
Tym, co w tej kwestii może zrobić każdy z nas jest wybieranie autobusów wyposażonych
w pasy i zapinanie ich w trakcie podróży.