Autostrady będzie budować państwo
Autostrady i drogi ekspresowe będą budowane taniej i szybciej, bo zamiast prywatnych koncesjonariuszy zajmą się tym specjalne państwowe spółki – zapowiada minister transportu i budownictwa Jerzy Polaczek. Szczegółów nie ujawnia i nie wiadomo nawet, czy w przyszłym roku część pieniędzy z kieszeni kierowców nie trafi na budowę kolei zamiast dróg. W tym roku na budowę dróg miało pójść 6 mld 545 mln zł, ale faktyczne wydatki wyniosą tylko 4 mld 321 mln zł. Nie wydajemy wszystkiego m.in. z powodu obowiązującej dziś ustawy o zamówieniach publicznych, która dopuszcza długotrwałe procedury odwoławcze blokujące budowę dróg. Nowy rząd chce ustawę zmienić. Za niewystarczające uznał też minister Polaczek wykorzystanie pieniędzy z UE. Obecnie wydatki na inwestycje drogowe są finansowane tylko w 15 proc. z unijnych środków. Minister chce odejść od budowy płatnych autostrad i dróg ekspresowych przez prywatne firmy na podstawie umów koncesyjnych z państwem. Zamiast tego państwo będzie powoływać „podmioty specjalnego przeznaczenia”, które zajmą się budową i ewentualnie eksploatacją takich dróg. Te podmioty korzystałyby z pieniędzy KFD, ale także mogłyby brać kredyty. Nowością w programie Jerzego Polaczka jest rozpoczęcie budowy dwóch dróg ekspresowych wzdłuż granic na Wschodzie i na Zachodzie oraz rozpoczęcie prac projektowych nad drogą ekspresową z Wrocławia do Warszawy.