Autosan zmieni profil działalności?

Już niedługo zakończony zostanie proces upadłościowy Autosana. Fabryka zSanoka ma nowych właścicieli. To trzy spółki z Polskiej Grupy Zbrojeniowej.Mowa o warszawskim PIT-Radwarze, Hucie Stalowa Wola oraz Funduszu KapitałowymHSW. Nowi właściciele jeszcze przed sfinalizowaniem przejęcia zakładudeklarują, że pod ich rządami czeka go zmiana profilu działalności.

1 lutego pisaliśmy, że w kolejnym podejściu do sprzedaży Autosana, któreprzeprowadził syndyk Ludwik Noworolski wpłynęła jedna oferta. Dwa dni później poinformowaliśmy, że przedstawiło ją konsorcjum trzech wspomnianych nawstępie spółek. Oferta tych firm opiewa na prawie 18 mln zł.

Warto przy tym wspomnieć, że PIT-Radwar oraz HSW chciały już wcześniej kupić sanocką fabrykę. Wtedy partnerem w transakcjimiał być SKB Drive Tech z Radomska (dawny FON). Jak się jednak okazało Autosanmógł znaleźć się w pułapce, która w pewien sposób mogła wynikać z kalendarzawyborczego. Konsorcjum wycofało ofertę pod koniec października.Teraz jednak niewiele wskazuje na to, żeby miało dojść do przykrejpowtórki. Sugerują to wprost pierwsze deklaracje przedstawicieli nowych właścicielifabryki z Sanoka.

„Chcemy produkować dla wojska nie tylko autobusy i mikrobusy, alerównież pojazdy terenowe o napędzie cztery na cztery” ? zapowiedziałRyszard Kardasz, prezes PIT-Radwaru na łamach portalu Polska Zbrojna. Dodałtakże, że w Sanoku byłaby ulokowana produkcja specjalistycznychkontenerów na potrzeby wojskowych systemów dowodzenia i łączności.

Współpraca z armią nie byłaby dla Autosana nowym doświadczeniem. Od ponaddwóch dekad w Sanoku produkowane są kabiny szczelne elektromagnetycznie dlasprzętu łącznościowego oraz zabudowy specjalistyczne. Przykładem tego może byćm.in. udział w realizacji pojazdu wsparcia technicznego Sarna II.

Ryszard Kardasz przyznał jednak, że nie tylko to było powodem, dla któregonarodowa „zbrojeniówka” postanowiła kupić Autosana. Szef PIT-Radwarupowiedział, że pomysł powstał dzięki pozytywnym doświadczeniom z podobnejoperacji, jaką kilka lat temu przeprowadziła Huta Stalowa Wola.

Spółka kupiła wtedy Jelcz – Komponenty (obecnie Jelcz sp. z o.o.), nad którym również wisiało widmo likwidacji. Historia jednak pokazała, że zakupprzedsiębiorstwa był dobrym posunięciem. Jako dowód Ryszard Kardasz wskazałfakt, że Jelcz ma pełen portfel zamówień. Wyraził także nadzieję, że wprzypadku Autosanu ten scenariusz zostanie powtórzony.

Nie pozostaje zatem nic innego jak obserwować dalszy rozwój wydarzeń. Narazie jednak istnieje spora szansa, że sanocka fabryka za pośrednictwem Ursusa i jego partnerów sprzeda krakowskiemu MPK 15 autobusów klasy midi. Analiza ofert jest wtoku, jednak atutem tej propozycji jest niższa cena w porównaniu z tą, którąprzedstawił Solaris. Pozostaje wobec tego jedynie kwestia weryfikacji zgodnościoferty z wymogami przewoźnika z Krakowa. Ale o tym się dowiemy w momencie,kiedy MPK wskaże zwycięzcę przetargu.

„