Autokary z Ukrainy przyjeżdżają do Polski z 24-godzinnym opóźnieniem
Wynika to z wydłużonego czasu oczekiwania na granicy - powiedział PAP 28 lutego prezes spółki Lubelskie Dworce SA Andrzej Wójtowicz.
Z dworca autobusowego w Lublinie cały czas można dojechać m.in. do Lwowa, Łucka, Kijowa. Poniedziałek jest piątym dniem inwazji rosyjskiej na Ukrainie.
20 kilometrów
Jak poinformował Wójtowicz, autobusy z Ukrainy przyjeżdżają na dworzec w Lublinie z dużymi opóźnieniami.
-„Jest to nawet doba. Ma to związek z wydłużonym czasem oczekiwania na granicy. Autobusy czekają w kolejce około 20 km” – przekazał prezes spółki Lubelskie Dworce SA.
Dodał, że wpływa to również na zakłócenie rozkładu jazdy autobusów odjeżdżających z Lublina na Ukrainę.
Przekazał, że od czwartku na dworcu w Lublinie widać zwiększoną liczbę przyjeżdżających ze Wschodu.
-„W tej chwili, część pasażerów ukraińskich czeka w hali dworca na odebranie przez bliskich lub przewiezienie do miejsca docelowego. Ruch się trochę zagęszcza. W dedykowanych specjalnie pomieszczeniach znajdują się matki z dziećmi. Dostarczamy im kanapki i wodę w razie potrzeby” – powiedział PAP Andrzej Wójtowicz, dodając, że wkrótce na dworcu autobusowym ma zostać zorganizowany przez wojewodę punkt informacyjny dla uchodźców z Ukrainy.
? Bardzo dobra decyzja ukraińskich służb. Czekaliśmy na nią. Otworzy to „szeroki korytarz humanitarny” dla kobiet i dzieci. https://t.co/PyX2lI0rW1
— MSWiA ?? (@MSWiA_GOV_PL) February 28, 2022
uproszczone procedury
W poniedziałek na Twitterze Ambasady Stanów Zjednoczonych w Kijowie pojawiła się informacja o tym, że Ukraińska Państwowa Straż Graniczna zrezygnowała z kontroli kobiet i dzieci wyjeżdżających z Ukrainy. "Ma to skrócić czas oczekiwania na granicy" - dodano.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
-"Bardzo dobra decyzja ukraińskich służb. Czekaliśmy na nią. Otworzy to "szeroki korytarz humanitarny" dla kobiet i dzieci - napisało w poniedziałek na Twitterze Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, odnosząc się do informacji ambasady USA w Kijowie dotyczącej rezygnacji ukraińskich służb granicznych z kontroli kobiet i dzieci uciekających z Ukrainy.
Jak przekazała Straż Graniczna, tylko w niedzielę do Polski wjechało z Ukrainy prawie 100 tys. osób. Kolejne 28 tys. zanotowano w poniedziałek do godz. 7. Od początku działań wojennych do Polski wjechało ponad 281 tys. osób uciekających z Ukrainy. Najwięcej osób ucieka przez przejścia graniczne w Medyce, Dorohusku i Hrebennem.
Z informacji SG wynika, że obecnie najkrótszy czas oczekiwania na przejściach granicznych jest na przejściu w Dorohusku i wynosi ok. 2 godzin. W pozostałych miejscach czas oczekiwania wynosi ok. 70 godzin.
W pobliżu przejść granicznych w Medyce, Korczowej, Krościenku, Budomierzu, Dorohusku, Dołhobyczowie, Zosinie i Hrebennen powstało osiem punktów recepcyjnych. Dodatkowy punkt recepcyjny dla uchodźców z Ukrainy przyjeżdzających pociągami znajduje się na dworcu PKP w Przemyślu.
W punktach recepcyjnych uchodźcy mogą odpocząć, zjeść posiłek, skorzystać z pomocy medycznej i psychologicznej, złożyć wniosek o pomoc międzynarodową, wypełnić dokumenty uprawniające do pobytu lub uzyskać skierowanie do jednego z ośrodków dla osób uciekających z Ukrainy i uzyskać informację o możliwym transporcie do innych miast w Polsce.
Poniedziałek jest piątym dniem inwazji rosyjskiej na Ukrainie.