Autobusowy Mistrz: Marcin Szczepiński
Drugie już Mistrzostwa Polski Kierowców Autobusów odbyły się 18 października, w poprzednią sobotę, w Poznaniu. Zawody zorganizował redakcja dwumiesięcznika Polski Traker Bus oraz Międzynarodowe Targi Poznańskie. Do udziału zostało zakwalifikowanych 57. uczestników, 30 w kategorii transportu lokalnego i 27 w grupie autobusów turystycznych. Zostali wyłonieni 3. drogami. Było to 12. najlepszych kierowców z konkursu „Najlepszy kierowca komunikacji miejskiej”, organizowanego przez Izbę Gospodarczą Komunikacji Miejskiej, 13 najlepszych kierowców z konkursu zorganizowanego przez Ogólnopolski Związek Pracodawców Transportu Samochodowego oraz ci, którzy wypełnili i nadesłali do Polskiego Trakera Busa ankiety drukowane w tym dwumiesięczniku. Zawierały one test z wiedzy o bezpieczeństwie ruchu drogowego. W Poznaniu rozwiązywali też pytania z zakresu bezpieczeństwa przewozu pasażerów i bagażu. Tylko dwóm osobom udało się wykonać to bezbłędnie. Byli to Piotr Gąsowski z MZA Warszawa i Andrzej Łabęcki z Veolia Eurolines Polska.
Czas na praktykę
Po teście teoretycznym wyłoniono uczestników finału. W 2. Mistrzostwach Polski Kierowców Autobusów ostatecznie wzięło udział 52. kierowców, w tym 4 panie. 27. brało udział w klasyfikacji transportu lokalnego, w tym 3 panie, zaś 25, w tym 1 kobieta, w autobusach turystycznych. Podczas finału kierowcy jeździli 2. autobusami. Solarisem Vacanza 12 z manualną skrzynią biegów oraz Solarisem Urbino 10, w którym biegi zmieniały się automatycznie. Po wejściu do autobusu i przed ruszeniem należało wyregulować fotel, lusterka, zamknąć okna, drzwi, zapiąć pasy bezpieczeństwa i włączyć światła mijania. W pojeździe jechał zawodnik i juror. Pozostali sędziowie obserwowali poszczególne próby. Zawodnicy mieli do przejechania tor przeszkód, na którym musieli się zmierzyć z 7. zadaniami.
Zadanie pierwsze nosiło nazwę „Wózek dziecięcy”. Autobus należało zatrzymać w odległości nie mniejszej niż 150 cm od wózka i nie większej niż 160 cm. Chodziło o to, aby jak najprecyzyjniej przejechać obok pieszych, czy rowerzystów na poboczu To zadanie miało zweryfikować, czy kierujący autobusem potrafi zachować bezpieczną odległość bokiem pojazdu.
Dodatkowym zadaniem dla autobusu miejskiego był przejazd wąskim rondem tyłem. Jeżeli kierowca źle ustawił pojazd, nie miał wyczucia jego gabarytów, wówczas przednim zwisem „kosił”pachołki. Kierowcom najwięcej trudności sprawiała ocena odległości i moment w którym należy skręcić koła.
Szykany i cztery dźwignie
Drugie zadanie była to „szykana”. Ustawiony był slalom ze zmiennym promieniem łuku i zmniejszającą się szerokością drogi. Była to symulacja na przykład jazdy w korku, czy wąskich uliczek w centrach miast, czyli takich, z którymi muszą się często mierzyć zwłaszcza prowadzący autobusy turystyczne. Na tej przeszkodzie sprawdzano, czy uczestnik potrafi dokładnie i płynnie prowadzić pojazd, czy nie przewraca pachołków, czyli czy w rzeczywistości nie ociera stojących samochodów, czy kamienic. Po wyjściu z szykany czekały „Cztery dźwignie”. Były to 4 piłeczki tenisowe, zawieszone na równoległych do drogi prętach o różnej długości. Prawidłowy przejazd polegał na „zahaczeniu”tylko najdłuższej dźwigni. Była to próba na wyczucie odległości między pojazdami, tak aby nie uderzyć w inny samochód, ale i nie zostawiać zbyt dużo miejsca na jezdni. Próba ta wymagała też zimnej krwi. Większość kierowców instynktownie unika dotknięcia czegokolwiek, tu trzeba było to uczynić pojazdem w ruchu. Następnie zawodnicy musieli płynnie wjechać w „Bramkę”. Należało zmieścić się nie poruszając ustawionych na słupach skrzydeł. Umiejętność wyczucia szerokości jest niezbędna w ruchu miejskim i na przykład przy przejeżdżaniu przez bramki na autostradzie, czy bramę zajezdni. To zadanie raczej nie sprawiało trudności zawodnikom. Piąte zadaniem był wjazd do garażu tyłem. Należało oczywiście nie zahaczyć żadnego pachołka imitującego ściany boczne i zatrzymać się w odległości nie mniejszej niż 1 metr od ściany tylnej. Takie manewry wykonuje się podczas parkowania, czy odstawiając autobus w zajezdni. Kierowcy najczęściej podjeżdżali za blisko tylnej ściany.
Korytarzem do mety
Następnie należało przejechać przez imitację ciasnego ronda. Jeśli przed wjazdem na przeszkodę kierowca źle ustawił autobus, to albo tylnym kołem, albo przednim zwisem potrącał pachołki. To zadanie było przygotowane jako trudne dla autobusu turystycznego o długości 12 metrów, miejski, 10 metrowy, radził sobie bez problemu. Zadanie wymagało precyzyjnej jazdy.
Po wyjeździe z ronda tzw. „Korytarz”prowadził do „zatrzymania w punkt”. Korytarz nie stanowił problemu. Hamowanie w punkt to wyczucie miejsca, w którym zatrzyma się pojazd. Dotyczy wyczucia odległości i zdolności samochodu do zwalniania. Na podstawie tarczy położonej na ziemi ustalano, czy zawodnik zatrzymał się w „10”, czy dalej. Z takimi sytuacjami kierowcy autobusów, zwłaszcza miejskich, mają do czynienia bardzo często w swojej pracy.
Po zakończeniu jazdy należało zaciągnąć hamulec postojowy. Wtedy sędziowie zatrzymywali stoper. Każdy błąd skutkował doliczeniem karnych sekund. Za niewykonanie zadania dodawano 2. minuty karne. Nikomu nie udało się przejechać całego toru przeszkód bezbłędnie. Wpłynął jeden protest. Dotyczył on głośno zachowującej się grupki kibiców. Jednak zdaniem jury nie miało to wpływu na wyniki, gdyż w autobusach nie było słychać ich okrzyków.
Wyniki
Nagrody przyznawano w dwóch kategoriach, a wyniki były tutaj następujące:
Transport turystyczny :
1. miejsce –Marcin Szczepiński – PKS Mrągowo
2. miejsce –Wojciech Sadowski –PKS Białystok,
3. miejsce –Lech Król –PKS Elbląg,
Transport lokalny :
1. miejsce ––Grzegorz Nowak –MPK Poznań
2. miejsce –Waldemar Król –MPK Poznań
3. miejsce –Ireneusz Tausz –MZK Piła,
Nagrody
W klasyfikacji generalnej zwyciężył Marcin Szczepiński. Otrzymał puchar od Ministra Infrastruktury, który wręczył mu Alvin Gajadhur, puchar ufundowany przez Izbę Gospodarczą Komunikacji Miejskiej, który przekazał Marcin Żabicki, a także puchar Polskiego Tarkera Busa. Kancelaria prawnicza Viggen ufundowała szkolenie specjalistyczne związane z tachografami. Przedstawicielka Polskiego Stowarzyszenia Przewoźników Autokarowych obdarowała zwycięzcę pucharem z kierownicą i nagrodę „dzięki której będzie dokładnie gospodarował czasem”. Marian Osuch z OZPTS wręczył również aparat cyfrowy dla najlepszego kierowcy PKS. Wszyscy kierowcy, którzy stanęli na podium otrzymali dyplomy, puchary i nagrody rzeczowe. W kategorii turystycznej nagrody rzeczowe ufundował PKS. Za 1. m. Był to system nawigacji, za 2. m. Aparat cyfrowy i za 3. m. Telefon komórkowy. W kategorii transportu lokalnego nagrodami były pakiety ubezpieczeń od Towarzystwa D.A.S.
Ci, którzy zajęli miejsca od 4. do 7. otrzymali upominki od Solaris Bus &Coach. Ponadto byli też inni wyróżnieni. Bezbłędni w teście Piotr Gąsowski i Andrzej Łabęcki otrzymali nagrody od Akademii Mocowania. Innym uczestnikom najwięcej trudności sprawiło pytanie związane z liczbą wyjść awaryjnych w autobusie. Najbardziej pechowy zawodnik –Grzegorz Łukomski dostał na pamiątkę puchar. Podkreślono też udział w zawodach Pań. Jedyną kobietą reprezentującą PKS –y była Monika Maj, którą wyróżnił Marian Osuch. Najlepsza z pań była Anna Szmidt z Poznania. Poza nią pojechały Wioletta Widz i Irena Zawisza. Każdy uczestnik Mistrzostw wyjechał z Poznania obdarowany. Wszyscy otrzymali chociażby drobny upominek i na pamiątkę dyplom uczestnictwa w 2. Mistrzostwach Polski Kierowców Autobusów.
Rozmowa z Mistrzami
Marcin Szczepiński, zwycięzca 2. MPKA był bardzo szczęśliwy. Wszystkich zdobytych pucharów nie mógł na raz wziąć w ręce. Zapowiadał, że będzie dalej ćwiczył i dużo jeździł, co bardzo lubi. Mistrza można spotkać za kierownicą na kursach PKS Mrągowo lokalnych wokół tego miasta, a także w relacjach dalekobieżnych, na przykład do Gdańska, czy do Warszawy. Mistrz najpierw przez 14 lat posiadał prawo jazdy tylko na samochody osobowe. Potem przez rok jeździł ciężarówką. Jednak ten rodzaj pracy nie podobał mu się. Pan Marcin nie lubi jeździć sam. Zrobił prawo jazdy kategorii D. W autobusie ma kontakt z ludźmi. Poza tym może regularnie spędzać czas z rodziną.
Grzegorz Nowak, zwycięzca w kategorii transportu lokalnego, kierowcą autobusu został z konieczności. Firma, w której pracował wcześniej, zlikwidowała działalność Dowiedział się, że MPK potrzebuje kierowców. Zgłosił się, zdał prawo jazdy kategorii D i od 10. lat jeździ po Poznaniu. Zwycięzcę będą mogli spotkać za kółkiem pasażerowie linii 51, 70, 72, 74 i 76.
Sugestie
W rozmowach kierowcy zgłaszali różne sugestie. Wielu uważało, że mieli niewiele czasu na poznanie autobusu. Paniom trudny wydawał się test, w którym było wiele zagadnień technicznych. Trudno się jednak dziwić tak wysoko postanowionej poprzeczce. Zawody to nie egzamin na prawo jazdy. Nikt nikogo nie karał za błędy. Zmagania służyły wyłonieniu najlepszych z najlepszych, którzy będą nas reprezentować w mistrzostwach świata. Wydaje się, że wszyscy opuścili teren targów zadowoleni. Wielu zapytanych wyrażało chęć ponownego uczestnictwa w takiej imprezie.
Na zakończenie były też podziękowania : za organizację imprezy dla Polskiego Trakera Busa i Międzynarodowych Targów Poznańskich, za ufundowanie nagród dla Solaris Bus &Coach oraz Castrol Lubricants oraz za wsparcie dla a wsparcie OZPTS, IGKM, PSPA, oraz D.A.S. –Towarzystwo Ubezpieczeń Ochrony Prawnej. Bogusława Barbara Zimmer w uznaniu za stworzenie i przygotowanie Mistrzostw, decyzją Zarządu OZPTS została honorowym członkiem tej organizacji.
Na antenie
Mistrzostwa Polski Kierowców Autobusów zauważyły media. W noc z piątku na sobotę, poprzedzającą zawody, specjalną audycję z terenu Międzynarodowych Targów Poznańskich nadał Program Pierwszy Polskiego Radia. „Radio Truck”to jedyna regularnie pojawiająca się na falach eteru audycja poświęcona zagadnieniom transportu. Gościem red. Mariana Leśniewskiego była Bogusława Barbara Zimmer, kierowcy uczestniczący w zawodach, czy reprezentujący firmę Subtruck, przygotowującą tor przeszkód, Maciej Chybowski. Przez cały czas zawodów na placu można było spotkać też reportera tego programu śledzącego przebieg rywalizacji i nagrywającego sondy i rozmowy z uczestnikami.
Warto zauważyć, że zawodnikom i organizatorom sprzyjała pogoda. Co najważniejsze –nie padało. Było słonecznie i ciepło. Zmaganiom mogli się przyglądać zwiedzający odbywające się równolegle Targi Tour Salon 2008. Zdaniem Bogusławy Barbary Zimmer, wydawcy Polskiego Trakera i organizatorki zawodów, w tym roku zainteresowanie Mistrzostwami było 3 razy większe niż rok temu. Ważny był udział i zaangażowanie Izby Gospodarczej Komunikacji Miejskiej, Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Transportu Samochodowego i Polskiego Stowarzyszenia Przewoźników Autokarowych. W tym roku imprezę objęło patronatem także Ministerstwo Infrastruktury. Dla kierowców była to okazja spotkania i wymiany doświadczeń z kolegami z innych przedsiębiorstw. Październikową sobotę spędzili milo i pożytecznie. Rozwiązując test i wykonując na placu próby sprawnościowe sprawdzili swoje umiejętności, uświadomili sobie, gdzie popełniają błędy, na co powinni zwracać większą uwagę. W ten sposób mogą polepszać swoje kwalifikacje. „Wasze kwalifikacje przyczyniają się do podnoszenia bezpieczeństwa pasażerów –to nasz wspólny największy sukces”–powiedział Przewodniczący OZPTS, Marian Osuch. Wszyscy zgodnie podkreślali, że drugie Mistrzostwa Polski Kierowców Autobusów wpływają na bezpieczeństwo ruchu drogowego. Miejmy nadzieję, że kolejne, 3. odbędą się za rok. Redakcja InfoBusa gratuluje zwycięzcom. Życzymy wielu sukcesów wszystkim uczestnikom II Mistrzostw Polski Kierowców Autobusów. Dziękujemy również organizatorom za przygotowanie tak potrzebnej w naszej branży imprezy.