Najnowsze w Infoship
Brakuje najnowszych.

Antyradary w Polsce są nielegalne

infobus
20.08.2006 14:45

Korzystanie z antyradarów jest w Polsce nielegalne. Grozi za to mandat w wysokości 500 zł i 3 punkty karne. To jednak nie odstrasza kierowców. Powód? Konsekwencje przekroczenia prędkości bywają bardziej dotkliwe. A może prewencja? W USA antyradary reklamuje każde pismo motoryzacyjne. W większości państw europejskich nie wolno ich używać. Argumentacja? Skoro policjanci mają skutecznie walczyć z piratami drogowymi, muszą mieć nad nimi przewagę. Radary i rejestratory prędkości to główny oręż drogówki. Są jednak państwa, np. Wielka Brytania czy Włochy, gdzie używanie antyradarów jest dozwolone. Zwolennicy takiego rozwiązania stawiają na prewencję. Po co od razu łapać i karać piratów drogowych, skoro można ich zmusić do wolniejszej jazdy. Z badań przeprowadzonych przez Car Parts Direct wynika, że kierowcy, którzy korzystają z antyradarów, aż o 30 proc. rzadziej niż pozostali biorą udział w wypadkach samochodowych. U nas na ich zalegalizowanie przynajmniej na razie nie ma co liczyć. Art. 66 ust. 4 pkt 4 ustawy Prawo o ruchu drogowym z 20 czerwca 1997 r. wyraźnie mówi: 'Zabrania się wyposażania pojazdu w urządzenia informujące o działaniu sprzętu kontrolno-pomiarowego używanego przez organy kontroli ruchu drogowego lub działanie to zakłócające albo przewożenia w pojeździe takiego urządzenia w stanie wskazującym na gotowość jego użycia;nie dotyczy to pojazdów specjalnych Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej, Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu i Straży Granicznej’. W Polsce można więc antyradar mieć (np. pod siedzeniem lub w bagażniku), ale nie można z niego korzystać.