Adam Dziarnowski – Mistrzem Polski Kierowców Autobusów!

Mistrzostwa Polski Kierowców Autobusów są jedną z najważniejszych imprez dla kierowców zawodowych. W tym roku odbyły się po raz czwarty. Uczestników gościły tereny targowe w Kielcach. 20 września poznaliśmy najlepszego kierowcę autobusu. Żeby wziąć udział w finale 4. MPKA należało wypełnić test publikowany na stronie www.polskitraker.pl. Pytania dotyczyły przepisów ruchu drogowego i czasu pracy kierowców. Do udziale w finale uprawniały wyłącznie poprawne odpowiedzi. Wyłoniono 30. uczestników, z których do Kielc przyjechało 25. 4. Mistrzostwa Polski Kierowców Autobusów odbyły się 20 września. Był to pierwszy dzień tegorocznych Międzynarodowych Targów Transportu Zbiorowego Transexpo. Targi Kielce udostępniły plac obok jednej z hal wystawienniczych. Tam firma Subtruck przygotowała próby sprawnościowe. Najpierw odbywał się konkurs Check –up. W ściśle określonym czasie trzeba się było wykazać znajomością przygotowaniu autobusu do jazdy. Następnie zawodnicy rozwiązywali teoretyczny test i wykonywali zadanie związane z udzielaniem pomocy przedmedycznej. Potem można było usiąść za kierownicą autobusu miejskiego albo turystycznego. 12. zawodników wybrało autobusy miejskie, 13. autobusy turystyczne. Organizatorzy przygotowali 2. pojazdy MAN z rodziny Lion`s. Przed rozpoczęciem jazdy kierowcy musieli się poddać badaniu alkomatem na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Wszyscy zaliczyli tę próbę. Trzeba też było okazać prawo jazdy kategorii D. Przed rozpoczęciem jazdy punktowanej należało wyregulować fotel, ustawić lusterka, zamknąć drzwi i okna, zapiąć pas bezpieczeństwa i włączyć światła mijania. Każde uchybienie wiązało się z punktami karnymi. Próby należało wykonywać w ustalonej kolejności. Po zgłoszeniu gotowości następował start.

Pierwszą konkurencją był przejazd na wysokość. W pewnej odległości od pojazdu znajdowała się pozioma zawieszona poprzeczka. Sędzia miał możliwość zmiany jej położenia, zgodnie z sugestiami zawodnika. Należało dać sygnał dźwiękowy w momencie, kiedy pręt znajdował się na wysokości, która umożliwiała przejazd autobusu. Zadanie sprawdzało wyczucie wysokości pojazdu. Następnie należało przejechać tyłem przez rondo i na zakończenie zatrzymać pojazd w tzw. garażu. Oczywiście strącanie pachołków pociągało za sobą punkty karne. Pojazd należało ustawić jak najbliżej przyrządu pomiarowego. Brakiem punktów karnych była premiowana odległość od 0 do 10 cm. Zadanie sprawdzało umiejętność cofania, umiejętność kontroli położenia pojazdu w lusterkach, umiejętność ustawienie przedniego zwisu. Trzecią konkurencją były cztery dźwignie. Narożnikiem autobusu, jadąc płynnie i bez zatrzymania należało dotknąć jedną z dźwigni. Zadanie sprawdzało umiejętność precyzyjnej jazdy, koniecznej dla kierowcy autobusu w korkach lub gęstym ruchu miejskim. Następnie jadąc po łuku trzeba było wjechać w ustawione bramki. Piąta próba polegała na zatrzymaniu pojazdu tak, aby najbardziej wystająca przednia część znajdowała się nad wyznaczonym czerwonym polem. Było to tak zwane hamowanie w punkt. Tu także sprawdzano wyczucie pojazdu. Szóstą konkurencją był wjazd do garażu tyłem. Najlepszy wynik można było uzyskać zatrzymując się do 0,5 m od tylnej ściany. Podczas ostatniej próby prawym kołem autobusu trzeba było najechać na wybrzuszenie na placu. Zadania sprawdzały precyzyjne operowanie kierownicą. Potem czekała meta i po zaciągnięciu hamulca postojowego sędziwie zatrzymywali stopery. Najtrudniejszą konkurencją okazało się rondo tyłem. Nikt nie przejechał go bezbłędnie. Próba sprawdzała nie tylko umiejętność kierowania autobusem, wyczucie jego wymiarów, ale wymagała także właściwego zaplanowania toru jazdy przed wjazdem na rondo. Na przejazd każdego uczestnika wyznaczono limit czasowy. Punkty karne doliczano do czasu przejazdu. Zwycięzcami w poszczególnych kategoriach zostali ci, którzy uzyskali najlepszy czas przejazdu.

Konkurencje można oceniać jako trudne, ale warto pamiętać, że miały one wyłonić najlepszego kierowcę, mistrza, a to zobowiązuje. Pomysłodawczyni i organizatorka Mistrzostw, Bogusława Barbara Zimmer, stawia sobie za cel tworzeni polskiej reprezentacji na międzynarodowe zawody kierowców. Taka strategia przyniosła efekty. Podczas ubiegłorocznych Mistrzostw Świata w Austrii, polscy kierowcy uzyskali bardzo dobre wyniki, a Dariusz Serafiński został mistrzem świata w ecodrivingu. Pełnił on także rolę sędziego głównego tych zawodów. Podsumowując zawody skomentował jazdę po rondzie, gdzie najlepszy zawodnik strącił aż 8 pachołków. Ryszard Górski z Subtrucka zwrócił uwagę na element emocji. Zawsze, kiedy się liczy czas są nerwy, ale trzeba je opanować. Ta umiejętność przydaje się na podczas rywalizacji, jak i w codziennej pracy. Po przygotowaniu wyników przez jury, nastąpiło ogłoszenie laureatów i wręczeni nagród. Wyniki były następujące :

Najlepszy zawodnik –Mistrz Polski Kierowców Autobusów –Adam Dziarnowski PKS Bydgoszcz.

Najlepszy kierowca w kategorii autobusów turystycznych –3 m. Andrzej Łabędzki, 2 m. Mariusz Kuciarski PKS Bydgoszcz, 1 m. –Adam Dziarnowski.

Najlepszy kierowca w kategorii autobusów miejskich –3 m. Ireneusz Tausz, 2 m. Piotr Szoda MPK Wejherowo, 1 m. Janusz Kaszuba MPK Kielce.

Najlepszy kierowca w jeździe autobusem turystycznym – 3 m. Daniel Szukalski PKS Bydgoszcz, 2 m. Andrzej Łabędzki, 1 m. Mariusz Kuciarski PKS Bydgoszcz.

Najlepszy kierowca w jeździe autobusem miejskim – 3 m. Łukasz Szczygieł MPK Poznań, 2 m. Piotr Szoda MPK Wejherowo, 1 m. Janusz Kaszuba MPK Kielce.

 

Najlepszy kierowca „peaesiak”, czyli z PKS –ów – Mariusz Kuciarski z PKS Bydgoszcz.

Najlepsza zawodniczka –Magdalena Bartłomiejczyk.

Najmłodszy kierowca – Łukasz Krajewski, rocznik 1989 z PKS Bydgoszcz.

Najlepszy wirtualny kierowca (czyli na symulatorze, gdzie należało osiągnąć najlepsze zużycie paliwa w najkrótszym czasie) 3 m. Wojciech Jaśkiewicz MPK Poznań, 2 m. Marcin Majcherczak PKS Bydgoszcz, 1m. Przemysław Kulczyński MPK Poznań.

 

Adam Dziarnowski –mistrz Polski pracuje w PKS Bydgoszcz. Można go spotkać ta trasach dalekobieżnych Bydgoszcz –Białystok, Bydgoszcz –Warszawa, Warszawa Kołobrzeg. Uważa, że próby które przeszedł podczas mistrzostw przydadzą mu się pracy, zwłaszcza ze względu na dużą liczbę małych rondek. Dużych umiejętności wymaga poruszanie się w ciasnych uliczkach, czy bramach, które spotyka się w turystyce. Andrzej Łabędzki przez ponad 30 lat pracował jako kierowca zawodowy. Obecnie zajmuje się szkoleniem kandydatów na kierowców autobusów. Dla niego udział w mistrzostwa jest sprawdzeniem, jakie posiada umiejętności. Jako transportowy pedagog życzy, aby młodzi kierowcy zawsze jeździli tak, jak robią to podczas zawodów.

Zawodnicy uczestniczyli w mistrzostwach często z marszu. Przyjechali do Kielc odrywając się od codziennej pracy. Jak mówili rzadko kiedy mieli szansę, aby poćwiczyć, zwłaszcza doskonalić jazdę. Jednak wszyscy zgodnie przyznawali, że taka impreza jest potrzebna. Test teoretyczny Polskiego Trakera Busa zmusza do przypomnienia zasad ruchu drogowego i przepisów związanych z pracą w transporcie. Przygotowane konkurencje pozwalają uświadomić sobie swoje braki. To uczy pokory, a ta jest ważna na drodze. Niebagatelną role odgrywa także zainteresowanie imprezą mediów. Poza czasopismami i programami specjalistycznym, problemy kierowców i zagadnienia związane z transportem rzadko trafiają na łamy gazet, czy popularne anteny radiowe i telewizyjne. Mistrzostwa przyciągnęły media. Pokazały, że można podejmować działania dla podniesienia bezpieczeństwa ruchu na naszych drogach. Rolę Mistrzostw Polski Kierowców Autobusów można oceniać wyłącznie pozytywnie. Należy więc życzyć by Redakcja Polskiego Trakera Busa wytrwała w realizacji pomysłu i by w przyszłym roku Mistrzostwa odbyły się po raz 5. InfoBus oczywiście gratuluje wyników laureatom i wszystkim finalistom 4. Mistrzostw Polski Kierowców Autobusów.