71-letni kierowca minibusu wjechał pod prąd na S7. Z dziećmi
Kierowca autobusu wiozący dzieci wjechał pod prąd na drogę ekspresową S7 i nie ustąpił pierwszeństwa prawidłowo jadącym pojazdom - poinformowała 20 października warmińsko-mazurska policja.
Za popełnione wykroczenia grozi mu 29 punktów karnych i grzywna. Natomiast film z kamerki samochodowej przedstawiający to zdarzenie trafił do Internetu ... 16 września. Co za szybka reakcja Policji...
wjechał na S-7 pod prąd
Kierowca wiozący autobusem młodych piłkarzy i ich trenera po meczu z Elbląga do Iławy, pomylił zjazdy i wjechał pod prąd na drogę ekspresową. Na szczęście nie doprowadził do wypadku, ale po chwili zawrócił i również jadąc pod prąd wyjechał wjazdem z ekspresówki.
Film z kamerki samochodowej przedstawiający to zdarzenie trafił do Internetu 16 września.
Jak wynika z zapisu z samochodowego rejestratora - pochodzi z 16 września. Krótko przed godziną 12:30 auto, w którym znajduje się wideorejestrator, zbliża się z prędkością około 120 km/h do węzła drogi S22 w okolicy Elbląga. Jest jednak zmuszony hamować, gdy widzi busa, który… wjeżdża na "ekspresówkę" ... pod prąd.
Zobaczcie zresztą sami:
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
Policyjna akcja
"Natychmiast zostało wszczęte postępowanie w związku z popełnieniem przez kierowcę szeregu wykroczeń" - podała policja.
Z ustaleń policjantów wynika, że 71–latek kierujący minibus, nie zastosował się do znaków nakazu jazdy prosto oraz "powierzchnia wyłączona z ruchu", a także nie ustąpił pierwszeństwa prawidłowo jadącym samochodom, czym stworzył poważne zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym.
Kierowca naruszył również zakaz zawracania na drodze ekspresowej i zakaz jazdy w kierunku przeciwnym niż wynikający ze znaku "droga jednokierunkowa”. Mężczyzna usłyszał pięć zarzutów, do których się przyznał.
"Policja skierowała do sądu wniosek o ukaranie 71-latka. Za popełnione wykroczenia grozi mu, oprócz 29 punktów karnych i zatrzymania prawa jazdy, także wysoka grzywna" - powiedziała PAP asp. szt. Joanna Kwiatkowska z policji w Iławie.