Najnowsze w Infoship
Brakuje najnowszych.

44 ofiary w „Weekend bez Ofiar”.

infobus
11.08.2010 18:07

Zakończył się Narodowy Eksperyment Bezpieczeństwa. W ciągu ostatnich trzech tygodni bezpieczną jazdę zadeklarowało prawie 60 tys. Polaków! I co? Od piątku do niedzieli w wypadkach drogowych zginęły aż 44 osoby.
To miał być przełom. Organizatorzy bardzo szeroko zakrojonej akcji „Narodowy Eksperyment Bezpieczeństwa”postanowili zmienić mentalność Polaków i zbudować wspólnotę osób, które w sposób aktywny chcą ograniczyć liczbę wypadków i ofiar na polskich drogach. Każdy, kto poparł Narodowy Eksperyment Bezpieczeństwa deklarował, że będzie analizował swoje zachowanie na drodze i będzie postępował w sposób racjonalny. –„W ciągu zaledwie trzech tygodni udało nam się wyzwolić aktywność tysięcy Polaków, którzy z imienia i nazwiska poparli ideę bezpieczeństwa drogowego. To olbrzymi społeczny kapitał, który trzeba docenić i wykorzystać do kształtowania trwałych postaw w ruchu drogowym”–chwalił się Andrzej Maciejewski, zastępca Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad. Do Narodowego Eksperymentu Bezpieczeństwa można było dołączyć za pośrednictwem strony internetowej www.weekendbezofiar.pl, zostając fanem profilu w serwisie społecznościowym Facebook oraz przyklejając na tył swojego pojazdu naklejkę, którą można było znaleźć w prasie lub otrzymać w całym kraju od policjantów drogówki oraz funkcjonariuszy Inspekcji Transportu Drogowego. I jaki był tego efekt? W ciągu tego weekendu „Bez Ofiar”w 266 wypadkach drogowych na miejscu zginęły 44 osoby.

Narodowy Eksperyment Bezpieczeństwa –pokaz sprawności służ ratowniczych Narodowy Eksperyment Bezpieczeństwa –pokaz sprawności służ ratowniczych

Przypomnijmy, że skala Eksperymentu była imponująca:
– W ramach akcji organizatorzy prowadzili działania edukacyjne –najpierw za pośrednictwem mediów, upowszechniając wiedzę o praktycznych aspektach bezpieczeństwa drogowego, a w ostatni weekend organizując trzy rodzinne pikniki edukacyjne. W Kołobrzegu, Łodzi i Warszawie na specjalnych platformach można było sprawdzić, czym grozi jazda bez zapiętych pasów, a także jak zachowuje się ciało kierowcy podczas dachowania. Uczestnicy happeningów mieli też szansę przejść kurs pierwszej pomocy, sprawdzić na elektronicznych symulatorach znajomość przepisów ruchu drogowego, a nawet spróbować swoich sił za kierownicą ciężarówki i autobusu.
– Do Narodowego Eksperymentu Bezpieczeństwa dołączyło też wiele Wojewódzkich Ośrodków Ruchu Drogowego, które w ostatni weekend także prowadziły działania edukacyjne. Happeningi odbyły się m.in. w WORD-ach we Włocławku, Chełmie, Słupsku, Zamościu, Ciechanowie i Białej Podlaskiej. Organizatorzy szacują, że tylko w piknikach w Kołobrzegu, Łodzi i Warszawie udział wzięło ponad 50 tys. osób.
– Przez cały weekend podróż po Polsce ułatwiały informacje o sytuacji na drogach, które przekazywano z dużo większą niż zwykle częstotliwością. Wiadomości z poszczególnych województw rozpowszechniały regionalne rozgłośnie radiowe, po raz pierwszy skorzystano też z możliwości komunikacji z kierowcami za pośrednictwem telefonów komórkowych. W ten nowatorski sposób dostarczano informacje m.in. o utrudnieniach na drogach, wytyczonych objazdach, alternatywnych trasach czy ostrzeżenia pogodowe. Łącznie wysłano do subskrybentów aż 500 tys. informacji tekstowych.
– Akcja stała się także pretekstem do przeprowadzenia szkolenia służb ratowniczych na wypadek katastrofy drogowej. W Strykowie pod Łodzią na autostradzie A2 zorganizowano ćwiczenia na niespotykaną dotąd skalę. W symulacji karambolu wykorzystano szesnaście rozbitych pojazdów, a role poszkodowanych odgrywało kilkunastu statystów. W akcji ratowniczej wzięły udział jednostki straży pożarnej (w tym ratownictwa chemicznego), policji, służby drogowej Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, funkcjonariusze Inspekcji Transportu Drogowego oraz ratownicy Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Ze względu na liczbę ofiar, pomoc medyczna udzielana była w specjalnie rozstawionym namiocie, a najcięższe ofiary transportowane były śmigłowcem, który wylądował na autostradzie A2.

Narodowy Eksperyment Bezpieczeństwa –pokaz sprawności służ ratowniczych Narodowy Eksperyment Bezpieczeństwa –pokaz sprawności służ ratowniczych

W tej sytuacji –biorąc pod uwagę rozmach akcji i ostatnie statystyki –wypowiedź insp. Marek Konkolewski z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji budzi zastanowienie: –„Narodowy Eksperyment Bezpieczeństwa pozwolił zwrócić uwagę mediów i społeczeństwa na problem wypadków drogowych. To udowadnia, że takie kampanie edukacyjne są bardzo potrzebne. Rozmowa to podstawa.”Czy na pewno? Przez kilkanaście dni media w kółko mówią o bezpieczeństwie, a potem na polskich drogach w 255 wypadkach giną 44 osoby? Jaki to ma sens? Naszym zdaniem lepiej te całkiem spore pieniądze przeznaczyć na kolejne fotoradary, progi zwalniające, wydzielone wysepki na przejściach dla pieszych, etc. Takie tylko formy bezpośredniego wpływu na bezpieczniejszą jazdę kierowców mają sens w naszym kraju. Niestety.