25 lat Voith Turbo: silni historią i gotowi na jutro
W styczniu z okazji 25-lecia istnienia firmy Voith Turbo, w Łodzi odbyła się jubileuszową Gala. Podczas spotkania rozmawialiśmy z Małgorzatą Lewandowską, nowym prezesem firmy o historii i przyszłości marki Voith w Polsce.
InfoBus.pl: Jak wspomina Pani początek działalności Voith w Polsce?
Małgorzata Lewandowska: Na początku wszystko szło wolniej, listy, faxy, zadania, było zdecydowanie spokojniej. Przypominam sobie, jak w trakcie uroczystości otwarcia naszej firmy w 1993 jeden z naszych zagranicznych gości poprosił o połączenie telefoniczne z Austrią, potrzebował pilnie skontaktować się z jednym z austriackich kolegów. Proszę sobie wyobrazić, jakież było jego zdziwienie, kiedy uprzedziliśmy, iż na połączenie będzie musiał poczekać, być może, kilka godzin, to była rozmowa międzynarodowa, wówczas łączona przez centralę. Dziś wydaje się nam to nieprawdopodobne. Dziś każdy oczekuje błyskawicznej reakcji na wszystko. Komunikujemy się na całym świecie bez żadnej zwłoki. Rzeczywistość, otoczenie biznesowe przez te 25 lat zmieniło się niesamowicie.
Na samym początku – w październik 1993 roku – firma zatrudniała trzy osoby: Prezesa Leszczyńskiego, Szefa Serwisu Jakuba Kaczmarka i mnie, odpowiedzialną za administrację i kontroling. Wynajmowaliśmy domek jednorodzinny na terenie zakładu komunikacyjnego w Piotrkowie Tryb. Mieliśmy maleńki magazyn, a Jakub rozpoczął remonty automatycznych skrzyń biegów DIWA. Pierwszą fakturę w naszej historii wystawiliśmy dla PKM Jaworzno za usługę remontu skrzyni DIWA.
Pierwszy rok zakończyliśmy stratą równą wysokości obrotu, dwie niemalże identyczne cyfry, 80 tys. zł – z perspektywy lat, kiedy nasz łączny obrót sięgał 200 mln zł, kwota 80 tys. może powodować uśmiech na twarzy, wówczas była dla nas naprawdę istotna.
Przez następnych kilka lat szybko rośliśmy w siłę – także osobowo, dlatego w 1998 podjęliśmy decyzję o rozpoczęciu inwestycji, budowie własnej siedziby, obiektu biurowego z zapleczem magazynowo-warsztatowym. W 2000 roku przeprowadziliśmy się do Majkowa – do lokalizacji, w której działamy do dziś.
InfoBus.pl: Jakie były kamienie milowe Waszej działalności w Polsce?
Zacznijmy od branży autobusowej. Już od 1993 roku Voith rozpoczął dostarczanie automatycznych skrzyń biegów DIWA – wtedy DIWA.2 – do Ikarusa. I od tamtej pory autobusy z naszymi skrzyniami biegów zaczęły jeździć w różnych miastach w Polsce. Dzisiaj przekładnie DIWA eksploatowane są w niemal wszystkich miastach w Polsce w ilości ok. 6500 szt. Tylko w MZA Warszawa eksploatowanych jest ponad 1000 szt. przekładni DIWA.
InfoBus.pl: Obszar Mobility to także produkty Non Voith, ale mające zastosowanie w autobusach…
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
Dokładnie. W ciągu 22 lat istnienia grupy produktowej Non-Voith dostarczyliśmy na rynek polski kilkadziesiąt tysięcy systemów smarowania i gaszenia do pojazdów użytkowych on road, np. Solaris, Scania, Autosan, Ursus, do pojazdów użytkowych off road np. Volvo, CAT, Komatsu oraz wiele, wiele indywidualnych aplikacji smarowania przemysłowego. Od 1999 roku wspiera nas skutecznie w tej działalności nasz Partner – firma Luber.
InfoBus.pl: Od początku byliście odpowiedzialni także za inne, ościenne rynki, Czy to się zmieniło?
Małgorzata Lewandowska: Ewaluowało. Dzisiaj jesteśmy obecni w Europie Środkowej i Południowej, na Ukrainie i Białorusi mamy ulokowane swoje spółki córki, obsługujemy również Litwę, Łotwę i Estonię, na tych rynkach od 2000 roku wspiera nas firma Malkalni. Generalnie zajmujemy wysoką pozycję wśród innych przedstawicielstw Voith w Europie.
InfoBus.pl: Jakie plany na przyszłość?
Odpowiedź jest jedna – dalszy rozwój! Chcemy być firmą nowoczesną, efektywną, która mierzy wysoko. Oznacza to, że przed nami ciągle dużo pracy, ale nie boimy się jej. Będziemy podejmować wyzwania, po to, aby osiągać coraz więcej.
„