Sosnowiec: Szyby mało przesuwne?

Podróżujący linią 88 z Sosnowca przez Czeladź i Będzin do Wojkowic przeżywają męczarnię –pisze Dziennik Zachodni. Przeważnie wszystkie okna w autobusie są zamknięte i nie do otworzenia. Upał tymczasem zwala z nóg. Ostatnio w autobusie udało się otworzyć jedno okno. Pasażerowie opływali potem i nie pomogły uchylone klapy włazów na suficie pojazdu. Autobus należy do sosnowieckiego Przedsiębiorstwa Komunikacji Miejskiej. Felicja Konieczny, kierownik oddziału PKM Sosnowiec, zaprzecza jednak jakoby autobus z tym numerem jeździł z nieczynnymi szybami. Jest to bowiem jeden z nowszych autobusów. Jej zdaniem pasażerowie często po prostu nie potrafią otwierać okien. –W oknach są pewne zabezpieczenia, które trzeba uruchomić. Należy podciągnąć zaczep i okno się przesunie –stwierdza Felicja Konieczny. Inne zdanie mają pasażerowie. –Nie jeżdżę autobusami od wczoraj. Nie otworzyłem okna, bo nie miałem takiej możliwości. W ogóle autobus, którym jechałem, był mocno wyeksploatowany i wyglądał mi na kupę złomu –dowodzi Karol Polewiak.