Olsztyn: Na przystanku nogi bolą, a usiąść nie ma na czym

infobus
09.07.2006 19:14

Po przebudowie ul. Limanowskiego zniknęły z przystanków autobusowych wiaty i ławeczki –czytamy w Gazecie Wyborczej. Do tego zlikwidowano jeden przystanek. Brak wiaty szczególnie mocno odczuwają starsi mieszkańcy dzielnicy. Krzysztof Zienkiewicz, rzecznik MPK, zapewnia, że na przystankach przy ul. Limanowskiego wkrótce pojawią się wiaty. Mają być zamontowane do 26 lipca. Urzędnicy planując przebudowę ulicy zmienili też ustawienie przystanków. Kiedyś autobusy jadące od pl. Bema ruszały z dwóch przystanków. Pierwszy – dla linii 2, 8, 9, 12, 26, 31 i 100 był przed skrzyżowaniem z ul. Paderewskiego, drugi – dla linii 7 – tuż przy rondzie. Teraz w miejscu pierwszego przystanku jest postój taksówek. – To było życzenie pasażerów. Mieszkańcy Zatorza prosili nas, by zrobić wspólny przystanek dla wszystkich linii. Chcieli mieć możliwość przesiadania się również na '7′. Decyzję podjął ratusz – tłumaczy Krzysztof Zienkiewicz. – Dwa przystanki w tak małej odległości od siebie były zbyteczne, konsultowaliśmy to z MPK – odpowiada Jarosław Bera z Zarządu Dróg, Mostów i Zieleni. Przywrócenie przystanku na dawnym miejscu ani stworzenie innego w pobliżu targowiska nie jest planowane. Szczegóły w Gazecie Wyborczej: http://miasta.gazeta.pl/olsztyn/1,35185,3465226.html .