Ruda Śląska: Nietypowy sposób na korki i ciekawa decyzja policji
24 kwietnia monitoring uchwycił zdarzenie drogowe z udziałem autobusu miejskiego w Rudzie Śląskiej, na ulicy 1 maja.
Kierowca linii 146 - próbując nadrobić opóźnienie - przejechał fragment jezdni wyłączony z ruchu, omijając tym samym korek. Manewr zakończył się kolizją z samochodem osobowym, którego kierowca wykonywał manewr skrętu w lewo. Na miejsce zdarzenia przyjechali śląscy policjanci…
Pod prąd
Jak pokazują kamery Business Control Monitoring, kierowca autobusu linii 146 jadąc na prosto ulicą 1 Maja przejechał przez pas do skrętu w lewo. Następnie jechał dalej przez fragment jezdni wyłączony z ruchu i wjechał na pas służący do włączenia się dla kierowców wyjeżdżających z parkingu. Znów przejechał przez fragment wyłączony z ruchu i jadąc cały czas prosto wjechał na kolejny pas do włączania się do ruchu.
Następnie zderzył się z samochodem osobowym, którego kierowca wykonywał manewr skrętu w lewo i wjechał wprost pod autobus.
Na szczęście prędkość obu pojazdów nie była duża. Na miejsce zdarzenia wezwana została Policja.
Zdaniem policji
Co ciekawe – zdaniem policjantów sprawcą kolizji był kierujący Volvo, który nie zachował ostrożności przy wyjeżdżaniu z drogi podporządkowanej.
-"Bo to on wyjeżdżając z ulicy podporządkowanej ma obowiązek ustąpić pierwszeństwa wszystkim jadącym ulicą z pierwszeństwem przejazdu – tłumaczył portalowi Rudaslaska.com.pl asp. szt. Arkadiusz Ciozak, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Rudzie Śląskiej.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
Kierowca samochodu osobowego nie przyjął mandatu i tę sprawę rozstrzygnie sąd.
Z kolei kierowca autobusu, 45-letni obcokrajowiec, ukarany został mandatem w kwocie 1500 zł m.in. za jazdę pasem do przeciwnego kierunku ruchu.
linia 146
Linia autobusowa nr 146, która kursuje między Bytomiem a Rudą Śląską, co zwykle zabiera ponad godzinę. W ostatnim czasie podróż jest jeszcze dłuższa - przez cztery remonty na trasie. Dlatego nic dziwnego, że autobusy mają opóźnienia, a kierowcy nie są w stanie - zwłaszcza w godzinach szczytu - przyjechać na dany przystanek zgodnie z rozkładem.
Jeden z kierowców postanowił, w związku z zaistniałą sytuacją, przeprosić w sieci pasażerów. Na popularną stronę typu "Spotted" na Facebooku wrzucił zdjęcie, na którym widać, jakie opóźnienia miał na trasie w danym dniu. Największe wyniosło, na końcowym przystanku, aż 46 minut.
-„Serdecznie pozdrawiam wszystkich odpowiedzialnych za taki stan rzeczy. Przepraszam też pasażerów, za opóźnienia powstałe na trasie linii 146, ale trudno jest zmieścić się w rozkładzie mając na trasie 4 remonty - czytamy na fanpage'u "Spotted: ZTM Metropolia".