Warszawa o funduszach z KPO: Rząd preferuje autobusy
Oparty na pięciu filarach Krajowy Plan Odbudowy zaprezentowany został w ubiegłym tygodniu.
2 marca ruszyły konsultacje w zakresie jego transportowej części i w tym zakresie mamy już pierwsze uwagi – m.in. od prezydenta Warszawy, Rafała Trzaskowskiego. O tym projekcie informowaliśmy w TransInfo TUTAJ
Autobusowe przesunięcie
Pięć filarów Krajowego Planu Odbudowy - dokumentu, który będzie podstawą do otrzymania środków z unijnego Instrumentu na Rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności - to: transformacja cyfrowa, odporność i konkurencyjność gospodarki, dostępność i jakość systemu ochrony zdrowia, zielona i inteligentna mobilność oraz zielona energia i zmniejszenie energochłonności.
We wtorek, 2 marca, w oświadczeniu prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski odniósł się do tego planu. Jego zdaniem "duże polskie miasta będą odcięte od unijnego finansowania m.in. dla transportu szynowego, który najlepiej sprawdza się w dużych aglomeracjach".
-"Projekt KPO przewiduje, że unijne wsparcie pójdzie wyłącznie na tabor autobusowy (elektryczny lub wodorowy) wraz z infrastrukturą towarzyszącą" - przypominał.
Wyjaśniając, co ma na myśli, napisał iż, "Wrocławowi, Łodzi, Gdańskowi czy Szczecinowi dużo trudniej będzie znaleźć pieniądze na rozwój sieci tramwajowej czy szybkiej kolei miejskiej. A Warszawie – na tramwaj i przede wszystkim na metro, które jest najbardziej ekologicznym i najbardziej wydajnym środkiem transportu. I które do tej pory było finansowane z funduszy unijnych".
-"Małe i średnie miasta będą finansować zakup elektrycznych autobusów, bo to autobusy są podstawą ich systemów transportowych. Duże miasta nie będą mogły inwestować w podstawowy rodzaj transportu - transport szynowy, który w ich przypadku jest najbardziej ekologiczny. Czy to jest logiczne? Nie jest! A przecież to duże miasta emitują najwięcej gazów cieplarnianych. Jak możemy serio mówić o znaczącej redukcji emisji, jeśli inwestycje w dużych miastach będą ograniczane?" - zastanawiał się prezydent Warszawy w tym oświadczeniu.
Co dalej?
Konsultacje potrwają do 2 kwietnia 2021 r. Mogą w nich wziąć udział wszyscy zainteresowani. Polska ma czas do końca kwietnia na przekazanie KPO Komisji Europejskiej (KE). Na zaakceptowanie planu KE ma dwa miesiące.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
Prezydent stolicy napisał też o tym, że "mamy bardzo poważne wątpliwości czy przygotowany przez rząd projekt Krajowego Planu Odbudowy jest zgodny z ramami, które wyznaczyła Rada Europejska".
-"W tym projekcie nie ma (choć powinien być) rozdziału zawierającego ocenę wpływu planowanej interwencji na wzmocnienie odporności gospodarczej, społecznej i instytucjonalnej" - wskazał. "Co więcej, nie ma w KPO danych, które by potwierdzały, że to właśnie małe i średnie miasta zostały najbardziej dotknięte efektami pandemii. A przecież to właśnie w dużych miastach najbardziej rozwinięty jest sektor gastronomii, turystyki i innych usług, który w kryzysie ucierpiały najbardziej" - przypomniał.
"To naprawdę zaskakujące, że taką dyskryminację Warszawy (i innych dużych miast) firmują dwie najważniejsze osoby w Polsce, które na co dzień mieszkają właśnie w Warszawie – Jarosław Kaczyński i Mateusz Morawiecki" - zakończył oświadczenie Trzaskowski.
Z kolei według Pracodawców RP, od jakości konsultacji społecznych, na które rząd przeznaczył zaledwie miesiąc, a następnie od negocjacji KPO z Komisją Europejską będzie zależała efektywność wydatkowania środków. "A więc szanse na szybką odbudowę i wzmocnienie gospodarki" - wskazał główny ekonomista Pracodawców RP prof. Paweł Wojciechowski.
W ocenie ekonomisty, najlepszym kryterium oceny są założenia unijne, które wprowadzają mocne zasady warunkowości wykorzystania środków.
Jak zaznaczył, po pierwsze projekt KPO jest zgodny ze wspólnotowymi wytycznymi dotyczącymi wydatkowania środków unijnych. Spełnione są dwa kluczowe wskaźniki: minimum 37 proc. na cele klimatyczne oraz 20 proc. na cele cyfrowe. Rząd przewiduje, że będzie to odpowiednio 37,7 proc. i 20,9 proc. Choć nie jesteśmy tak ambitni, jak inne kraje, to spełniamy tutaj wymagania UE. Po drugie, wygląda na to, że w KPO znalazła się realizacja szczegółowych rekomendacji (CSR - Country Specific Recommendations), które są formułowane w procesie Semestru Europejskiego, przyjmowanego corocznie przez Radę Europejską" - powieział.
"Należy podkreślić, że warunkiem przyjęcia KPO jest nie tylko właściwa alokacja, ale również zapewnienie o realizacji reform opisanych w CSR. Warto jednak zwrócić uwagę, że w odniesieniu do dwóch ważnych rekomendacji, rząd albo przemilcza istotę problemu, albo wręcz podejmuje w KPO polemikę z zaleceniami CSR" - wskazał.