Rząd chce podwyższyć akcyzę na używane pojazdy. Autobusy też?
Rozważamy powrót do regulacji, która podnosi akcyzę na samochody używane – wskazała we wtorek wicepremier, minister rozwoju Jadwiga Emilewicz. Ma ona sprawić, by takich aut nie opłacało się do Polski sprowadzać – podkreśliła.
Wicepremier Emilewicz uczestniczyła we wtorek, 15 września, w konferencji prasowej „Innowacyjny ekosystem dla elektromobilności. Wyniki programu akceleracyjnego Pilot Maker Elektro ScaleUp”.
Wsparcie dla elektromobilności
-„Rozważamy powrót do regulacji, która była opracowana w ubiegłej kadencji, która która podnosi akcyzę na samochody używane” – podkreśliła minister Emilewicz. Przypomniała, że nasz system akcyzowy pochodzi sprzed 1989 r., co sprawia, że „wzmożoną opłatę płacą ci, którzy mają samochód w lepszym standardzie ekologicznym”.
Wicepremier przyznała, że ten trend należy zmienić.
-„Chcielibyśmy stosunkowo szybko opracować regulację akcyzową, która sprawi, że samochodów używanych po prostu nie będzie się opłacało do Polski sprowadzać” – zapowiedziała. Dodała, że trwają rozmowy z Ministerstwem Finansów i Ministerstwem Klimatu dotyczące „konieczności normalizacji rynku”.
Wycinanie filtrów
-„Wprowadzamy mocne regulacje w zakresie wycinania filtrów DPF” – powiedziała Emilewicz.
Wyjaśniła, że w przypadku starych diesli najprostszym sposobem usprawnienia systemu jest wycięcie tego filatra, a to z kolei sprawia, że taki samochód nie powinien się poruszać po Polsce.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
„Stąd regulacja, która ma wprowadzić zarówno wzmożony monitoring i kontrolę samochodów na ulicach, ale także (…) kontrolę tego, co dzieje się w stacjach kontroli pojazdów, by auta z wyciętym filtrem nie były dopuszczane do ruchu” – mówiła.
Przyznała, że dużym problemem jest to, że „tak dużo samochodów z drugiej ręki” trafia na polski rynek”, a wspieranie rozwoju elektromobilności może to zmienić.