Najnowsze w Infoship
Brakuje najnowszych.

Wychodzimy na prostą – wywiad ze Zbigniewem Owczarskim, prezesem PKS Świdnica

infobus
02.12.2005 21:08

O sytuacji dolnośląskiego przedsiębiorstwa, współpracy z firmą PKS „Tour” z Jeleniej Góry i problemach przewoźników autobusowych rozmawiamy ze Zbigniewem Owczarskim, prezesem PKS Świdnica

InfoBus: Panie Prezesie, od jak dawna jest Pan związany z Przedsiębiorstwem Komunikacji Samochodowej w Świdnicy?

Pracę, jeszcze w państwowym PKS Świdnica, rozpocząłem w grudniu 2001roku, jako zarządca komisaryczny. Natomiast od 1 października 2003 r. jestem prezesem zarządu utworzonej spółki PKS Świdnica sp. z o. o.

InfoBus:: Jakie pozytywne zmiany zaszły w tym czasie w PKS Świdnica?

Najważniejszym dla nas wydarzeniem było przekształcenie, w 2003 roku,  Państwowego Przedsiębiorstwa Komunikacji Samochodowej w spółkę pracowniczą z udziałem kapitału PKS „Tour” Jelenia Góra. To był bardzo istotny krok ku poprawie sytuacji. Dzięki ogłoszeniu upadłości wyzwoliliśmy się od długów powstałych za czasów PPKS. Od 2001 roku wszystkie bieżące zobowiązania były przez nas należycie wykonywane. Jednakże ciążyło na nas wygenerowane w latach 1998 – 2001 zadłużenie m.in. wobec Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, które wynosiło 2,5 mln zł. Nie było innego rozwiązania, jak złożenie wniosku o ogłoszenie upadłości. Na bazie państwowego przedsiębiorstwa utworzyliśmy spółkę pracowniczą z kapitałem założycielskim 800 tyś. zł. Wykupiliśmy autobusy oraz nieruchomości niezbędne do prowadzenia działalności. Wszystko razem kosztowało spółkę 2 mln zł. Dodatkowo zakupiliśmy w formie leasingu wysokopokładowe autokary marki BOVA i NEOPLAN oraz minibusy KAPENA o łącznej wartości 2,5 – 3 mln zł. Oczywiście firma jest mocno obciążona ratami leasingowymi, ale najważniejsze, że nareszcie osiągamy dodatnie wyniki finansowe.

InfoBus: Panie Prezesie, jak doszło do współpracy między PKS Świdnica a PKS „Tour” Jelenia Góra?

Dla nas istotne było doświadczenie oraz kapitał, jaki oferował nam PKS „Tour”. Jeleniogórski PKS został sprywatyzowany ponad 3 lata wcześniej niż PKS Świdnica, dlatego miał już spore doświadczenie związane z prywatyzacją. Ponadto zarząd PKS „Tour” był zainteresowany bardzo słabym świdnickim przewoźnikiem, gdyż wiedział, iż istnienie państwowego przewoźnika nie ma racji bytu. Dlatego proponowano nam różne formy przejęcia m.in. w formie leasingu. Jednakże wszystkie zakładowe związki zawodowe kategorycznie nie zgadzały się na tego rodzaju rozwiązania.
Gdy ogłoszono upadłość państwowego PKS – u, wówczas kierownictwo PKS „Tour” zadeklarowało, że może uczestniczyć w tworzeniu nowego przedsiębiorstwa w postaci spółki pracowniczej. Jeleniogórski przewoźnik przekazał 4 autobusy, w tym wysokopokładowe autokary marki BOVA. Nie było to zbyt wiele, ale zważywszy na fakt, że od 5 lat PPKS Świdnica nie kupił żadnych pojazdów, to te cztery autobusy wniosły do firmy zupełnie inny klimat. Pracownicy zaczęli wierzyć, że firma może istnieć i poradzi sobie na rynku przewozowym.

InfoBus:: Jak obecnie przebiega współpraca?

Muszę powiedzieć, że współpraca przebiega zupełnie przyzwoicie. Zaczynamy się lepiej rozumieć i realizujemy to, co jest pożyteczne dla obydwu przewoźników. PKS „Tour” Jelenia Góra, z uwagi na dużą liczbę posiadanych wysokopokładowych autokarów, ma lepiej rozwinięty serwis, dlatego oferują nam możliwość korzystania z ich usług serwisowych. Korzystamy z tej możliwości przy niektórych naprawach autokarów BOVA. W zamian oferujemy m. in. możliwość korzystania z naszej stacji diagnostycznej, której nie ma w Jeleniej Górze. Oczywiście między nami nie ma jeszcze pełnej współpracy, ale jest zrozumienie i zgodność interesów.

InfoBus: Z jakimi, Pana zdaniem, problemami spotykają się krajowi przewoźnicy, w tym Przedsiębiorstwa Komunikacji Samochodowej?

Obecnie największym problemem jest brak stabilizacji cenowej paliwa. Granice podwyższania cen biletów zostały już osiągnięte. Po drugie, istotnym problemem jest nienależyte uregulowanie rynku przewozowego. Poważnym zagrożeniem jest działalność tzw. „busiarzy”, którzy bardzo często nie wydają biletów, a przez to nie płacą podatków. PKS Świdnica, tak jak wszystkie PKS – y, musi mieć dworzec oraz dysponować odpowiednim zapleczem technicznym. Utrzymywanie całej infrastruktury wymaga niemałych nakładów finansowych. „Busiarze” nie dysponuje taką infrastrukturą, dlatego oferują niższe ceny. Ich działanie jest psudokorzystne dla pasażerów, ponieważ mają niewiele niższe ceny, ale za to świadczą usługi na mocno wyeksploatowanym sprzęcie, który stwarza poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa pasażerów. Takie działania również uderzają w nas. Nie możemy sukcesywnie wymieniać autobusów na takim poziomie, jakbyśmy tego chcieli, aby podwyższać komfort podróży.

InfoBus: Przez kilka ostatnich miesięcy drastycznie wzrosły ceny paliw, co niewątpliwie podwyższyło koszty funkcjonowania przewoźników. Jakie kroki w związku z tym podjęło PKS Świdnica?

Rosnące ceny paliwa wymusiły na nas dokonanie przeglądu wszystkich miejsc pracy oraz kosztów działalności. Konsekwencją było zlikwidowanie kilku stanowisk pracy, a także kilkudziesięciu nierentownych kursów. Z przykrością muszę stwierdzić, że nie obyło się bez podwyżki cen biletów. Jednakże nie chcąc zbytnio obciążać naszych pasażerów, wprowadziliśmy podwyżkę tylko na niektórych liniach. W zależności od linii, wyniosła od 3 do 8%. Musze powiedzieć, iż wymuszony przez podwyżki cen paliw, kompleksowy przegląd kosztów funkcjonowania przedsiębiorstwa przyniósł naszej firmie pozytywne efekty. Z analiz finansowych wynika, że w październiku zużyliśmy o ok. 10% paliwa mniej niż w miesiącach ubiegłych, przy jednoczesnym wzroście wpływów o ok. 7 – 8%.

InfoBus: Panie Prezesie, jak wygląda polityka zakupu autokarów przez PKS Świdnica?

PKS Świdnica działa w warunkach bardzo silnej konkurencji na lokalnym rynku. Dla zewnętrznego obserwatora rozsądnym byłoby więc zakupienie sporej liczby małych busów, o pojemności do 30 osób, aby być bardziej konkurencyjnym wobec lokalnych „busiarzy”. Moim zdaniem walka, z często nielegalnie działającą lokalną konkurencją, nie ma większego sensu, dlatego chcemy skupić się na kursach dalekobieżnych. Na tych liniach chcemy świadczyć usługi autokarami wysokopokładowymi o podwyższonym standardzie.

InfoBus: Czy planuje Pan w najbliższym czasie zakup kolejnych autokarów?

Tak, oczywiście. W związku z tym, że chcemy rozszerzyć sieć połączeń dalekobieżnych w najbliższym czasie będziemy potrzebowali autokarów o pojemności 50 – 65 pasażerów. Jednakże nie stać nas na zakup zupełnie nowych autobusów, dlatego poszukujemy na zachodnioeuropejskim rynku używanych, ale w dobrym stanie autokarów takich marek jak: BOVA, MERCDES, NEOPLAN.

InfoBus:: Panie Prezesie, jakie ma Pan plany wobec przedsiębiorstwa na najbliższe 2 – 3 lata?

Za dwa lata minie okres spłat rat leasingowych za autokary, które wzięliśmy w leasing 1,5 roku temu. Jeżeli uda nam się wywiązać z tych zobowiązań, będzie to absolutny dowód na pełną stabilizację. Wówczas będzie można myśleć o jeszcze szybszym rozwoju przedsiębiorstwa.

Dziękuję bardzo za rozmowę.