Autokarowy protest w Pradze. Chcą obniżenia podatków

Około 50 autokarów jeździło we wtorek, 12 maja, w Pradze wokół siedziby rządu Czech.

Przewoźnicy przekazali ministrowi przemysłu i handlu oraz transportu Karelovi Havliczkowi petycję, w której domagają się pomocy dla branży, dotkniętej kryzysem związanym z epidemią koronawirusa.

Wizja upadku

Przedstawiciele przedsiębiorstw świadczących usługi przewozów autokarowych podkreślają, że z powodu wprowadzonych ograniczeń większość z tych firm straciła wszystkie kontrakty, a jednej czwartej z nich grozi upadek.

W przekazanym Havliczkowi dokumencie m.in. domagają się :

• zawieszenia do marca 2021 r. odprowadzania podatku drogowego,

• spłaty opłat leasingowych i rat kredytów,

• a także obniżenia dotyczących ich usług stawek VAT.

Się zobaczy

Minister zapowiedział, że postulaty przewoźników omówi z innymi członkami rządu. Zaznaczył, że transport może już funkcjonować bez większych ograniczeń, ale problemem jest brak zapotrzebowania na takie usługi. Jego zdaniem konieczne będzie stymulowanie popytu i zwiększenie zainteresowania usługami organizatorów wycieczek. Nie wykluczył częściowego odroczenia niektórych płatności.

Jeden z organizatorów protestu Jan Vesely powiedział agencji CTK, że kryzys w transporcie turystycznym pojawił się w lutym, kiedy klienci z Azji, przede wszystkim z Chin, przestali przyjeżdżać do Republiki Czeskiej. W marcu firmy straciły także kontrakty europejskie i krajowe. Według Veselego 95 proc. przewoźników pozbawionych jest jakichkolwiek wpływów, a 28 proc. pracowników może stracić pracę.

W Czechach działa ponad 1000 firm obsługujących wycieczki krajowe i zagraniczne. Ogólnie w transporcie autobusowym pracuje około 7 tys. kierowców.

Na koniec przypomnijmy, że czeski #PowrótDoDomu obsługiwały autobusy. Poniżej film z takiej akcji od Umbrella Holiday:

„