PKS Lubin wypowiedział liniową umowę Złotoryi
24 kwietnia PKS Lubin zdecydował się wypowiedzieć miastu Złotoryjaumowę na obsługę autobusowego transportu zbiorowego.
Przypomnijmy, że kilka tygodni temu złotoryjski UrządMiejski zdecydował się na zawieszenie bezpłatnej komunikacji miejskiej z powoduepidemii koronawirusa. W połowie marca zamknięto dwie pierwsze linie, a trzeciaprzestała jeździć na początku kwietnia.
Złotoryjskie trasy obsługiwały trzy pojazdy – dwa standardowe, wyskopodłogowe autobusy KarosaB951 oraz minibus Kapena Urby z obniżoną tylną platformą.
Nieopłacalny biznes
W tej sytuacji zarząd PKS Lubin zdecydował się wypowiedziećmiastu trzyletnią umowę o świadczenie usług w zakresie publicznego transportuzbiorowego, które została podpisana w styczniu 2019 roku i miała obowiązywać dokońca 2021 r. Jej wartość była wycenia na 750 tys. zł. W uzasadnieniu tej decyzji przesłanym przez PKSLubin do miasta czytamy m.in. :
-„Wprowadzenie przerwy w realizowanych przewozach jakrównież zaprzestanie regulowania świadczenia wzajemnego za gotowość Wykonawcydo świadczenia objętego umową nie daje podstaw do utrzymywania tej umowy.Utrzymywanie takiego stanu rzeczy prowadzi do powstawania po stronie Wykonawcystrat przewyższających wynagrodzenie jakie wynika z umowy” – pisze Kazimierz Ziółkowski,prezes PKS Lubin.
Co teraz zrobi Złotoryja? Sytuacja jest lekko patowa. Znalezienienowego wykonawcy wymaga nowego przetargu ,a największym problemem jest … brakkasy. Miasto swoje straty w związku z pandemią wycenia na kilka milionów złotych.
Czy epidemia położyła kres bezpłatnej komunikacji miejskiejw Złotoryi? I czy w ogóle transport publiczny wróci do gminy? Zobaczymy. Na razie mamy ciszę w tym temacie.
„
