Dąbrowa Górnicza: zderzenie autokaru z ciężarówką, 1 osoba nie żyje

infobus
17.11.2005 14:44

Dziesięcioletnia dziewczynka zginęła, a blisko 40 innych osób – dzieci, ich opiekunowie i kierowcy – zostało rannych w zderzeniu autokaru z ciężarówką w Dąbrowie Górniczej – podała Polska Agencja Prasowa. Stan części poszkodowanych jest poważny, inne ofiary wypadku mają niegroźne rany. Do szpitali przewieziono też dzieci, które nie mają obrażeń fizycznych, im udzielana jest pomoc psychologiczna. Do wypadku doszło, kiedy dzieci z klas od pierwszej do piątej szkoły podstawowej nr 27 w Błędowie – dzielnicy Dąbrowy Górniczej – wracały z dąbrowskiego Aquaparku. Autokarem jechało ponad 50 dzieci, troje opiekunów i kierowca. Jak poinformował PAP oficer prasowy policji w Dąbrowie Górniczej, do zderzenia autokaru Karosa wiozącego dzieci i ciężarówki doszło na skrzyżowaniu ulicy Koksowniczej z lokalną drogą nr 790, równoległą do drogi krajowej nr 94 Katowice-Kraków. Droga nr 790 łączy dzielnice Dąbrowy Górniczej: Strzemieszyce i Łosień. Rzecznik śląskiej straży pożarnej, Jarosław Wojtasik powiedział PAP, że w wypadku zginęła uczennica trzeciej klasy, Martyna. Według Wojtasika, w bok autokaru uderzył LIAZ z naczepą, wyjeżdżający z drogi podporządkowanej, wiozący sypki materiał. Bok autokaru został zmiażdżony, pojazd ma urwane zawieszenie. Autobus został odrzucony od drogi, ciężarówka przewróciła się na bok. "Wstępna ocena policjantów wskazuje na winę kierowcy tira, który nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu, wyjeżdżając z drogi podporządkowanej" – powiedział PAP komisarz Piotr Bieniak z zespołu prasowego śląskiej policji. Do szpitala w Dąbrowie Górniczej zostało przewiezionych 13 dzieci, opiekunka i dwóch kierowców. Najcięższe obrażenia, złamanie podudzia, ma opiekunka. Według doniesień „Dziennika Bałtyckiego” z 8 listopada, stan dzieci poszkodowanych w wypadku poprawia się. Część z nich opuściła już szpitale. Stan trojga dzieci jest nadal poważny, w tym jednej z dziewczynek, hospitalizowanej w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka i Matki w Katowicach, krytyczny. Do tego szpitala trafiło pięcioro dzieci. Jeden z chłopców został już wypisany do domu, a dziewczynka zostanie wypisana jeszcze w poniedziałek. Stan dwojga innych dzieci – Pauliny i Patryka – poprawia się. Więcej na: www.dziennik.pap.pl,
www.dziennikbaltycki.pl