Gdynia dłużej poczeka na super-trolejbusy? Koronawirus
Koronawirus wydłuża terminy. Pierwszym tak głośnym przypadkiem jest gdyńskie Przedsiębiorstwo Komunikacji Trolejbusowej. Początkowo firma chciała poznać oferty w kwietniu. Ale tak się nie stanie. Bo propozycje pojawią się najwcześniej w lipcu. Termin dostawy też wydłużono.
Przypomnijmy…
PKT interesują w pełni niskopodłogowe konstrukcje z nadwoziami o długości 11,5 – 13,5 m, szerokości do 2,55 i nie wyższe niż 3,4 m. Każdy trolejbus ma umożliwiać podróż min. 75 pasażerom, w tym co najmniej 30 na miejscach siedzących. Z niskiej podłogi ma być dostępnych przynajmniej sześć foteli. Dostęp na pokład ma być zapewniony przez trzy wejścia w układzie 2-2-2.
Każdy oczywiście będzie przystosowany do przewozu osób niepełnosprawnych, z zasilaniem opartym na bateriach trakcyjnych, ładowanych z trolejbusowej sieci trakcyjnej podczas ruchu i postoju. Pojazdy mają posiadać sterowanie impulsowe oparte na falowniku. PKT wymaga zastosowania silnika asynchronicznego o mocy ciągłej 170 – 190 kW i sprawności znamionowej nie mniejszej niż 85%. Zestrojenie układu napędowego ma zapewniać zarówno opóźnienie hamowania elektrodynamicznego jak i przyspieszenie rozruchu nie mniejsze niż 1,7 m/s2.
Odbieraki prądu mają zapewniać pracę zarówno na sieci trakcyjnej o napięciu 600 i 750 V DC. Muszą one także posiadać system automatycznego opuszczania i podnoszenia. Trolejbusy muszą zostać wyposażone w baterie litowo-tytanowe o pojemności całkowitej min. 85 kWh. Zasobniki muszą umożliwiać do pobrania moc nie mniejszą niż 250 kW w stanie naładowania od 30 % do 100 % oraz nie mniejszą niż 210 kW w stanie naładowania od 10 % do 30 %.
Trolejbusy muszą posiadać klimatyzację. Moc agregatów dla przestrzeni pasażerskiej określono na 15 – 30 kW. Kabina kierowcy ma być natomiast klimatyzowana urządzeniem o mocy 3 – 5 kW. Naturalna wentylacja ma być zapewniona przez min. jeden wywietrznik dachowy oraz przynajmniej osiem okien uchylnych. Pasażerowie będą mieli do dyspozycji gniazdka z portami USB. Nie zabraknie oczywiście także monitoringu.
Czas na SIP. PKT wymaga zamontowania zewnętrznych wyświetlaczy diodowych o wysokiej rozdzielczości. Tablice mają się świecić na biało. W środku znajdą się dwa rodzaje monitorów LCD. Będą to zarówno wyświetlacze o przekątnej ekranu 38″, czyli nic innego jak „e-korale” oraz tablice 22″. Do tego oczywiście autobusy muszą posiadać GPS oraz głosowe zapowiadanie przystanków. Całością ma sterować autokomputer z dotykowym interfejsem.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
Oferty tuż, tuż? Nie.
Oferty w gdyńskim przetargu mieliśmy poznać w za kilka dni. Tak się jednak nie stanie. Poznamy je najwcześniej 17 lipca. Ale to nie jedyna kluczowa zmiana. Termin dostawy wydłużono do 16 dni na wniosek jednego z potencjalnych oferentów.
Koronawirus? W zasadzie tak. W końcu ci producenci, którzy nie zawiesili produkcji stoją w rozkroku. Ciągłość dostaw komponentów stoi pod znakiem zapytania, a każda fabryka autobusów czy trolejbusów reaguje na to inaczej. W tej sytuacji PKT Gdynia zrobiło bardzo dobry ruch. Oczywiście, że bez gwarancji zadowalającej ceny. Ale czy w tych okolicznościach istnieją definicje satysfakcjonującej ceny oraz dobrej gwarancji? W sytuacji na krawędzi pozostaje to tylko w sferze subiektywnych odczuć.
„