Kraków: otwarcie dworca PKS zagrożone?

Jeszcze nie udało się uruchomić nowego dworca PKS w Krakowie, a już istnieje zagrożenie, że jego otwarcie zostanie zablokowane – dowiadujemy się z „Gazety Krakowskiej”. Do planowego otwarcia dworca pozostał tydzień, a dotąd nie zatrudniono jeszcze pracowników obsługi. Nowym dworcem będzie zarządzać spółka RDA powołana przez samorząd wojewódzki, gminę Kraków i PKS Kraków. Zarząd RDA zapowiedział, że do 12 października zostanie ogłoszona lista pracowników. Tej jednak dotąd nie ma. Władze PKS chciały, aby RDA przejęła wszystkich 26 pracowników, pracujących do tej pory na rzecz przewoźnika, dając im jednocześnie gwarancję rocznej pracy. RDA twierdzi jednak, że tyle nie zatrudni. „RDA oferuje nowe umowy na czas określony, a zatrudnienie ma zależeć nie tylko od pozytywnego wyniku szkolenia i znajomości języka obcego, ale też rozmowy kwalifikacyjnej, co sprzyja uznaniowości przy wyborze.” – mówi Tomasz Szanser z zarządu PKS Kraków. Krytykuje także pomysł wynajęcia zewnętrznej firmy do ochrony i obsługi dworca. Zbigniew Krzyżak, przewodniczący NSZZ Solidarność w PKS zapowiada, że związkowcy liczą jeszcze na pozytywny dla nich wynik jutrzejszego zgromadzenia wspólników spółki RDA. „Jeśli negocjacje nie przyniosą skutku, gotowi jesteśmy do zablokowania wjazdu na nowy dworzec PKS.” – dodaje Urszula Mariańczyk, przewodnicząca Związku Zawodowego Pracowników PKS. Kontrowersje dotyczą nie tylko spraw pracowniczych, ale także kwestii związanych z obsadą stanowisk w zarządzie RDA. Konfliktów zapewne nie byłoby, gdyby nie fakt, że po dokapitalizowaniu spółki RDA przez Urząd Marszałkowski, udziały PKS stopniały z 83% do 41,6%. W tym samym czasie, udział UM wzrósł z 1% do 49,9% i jest on teraz głównym udziałowcem spółki.