Czy A4 będziemy jeździć z biletem zerowym?

Renomowana brytyjska firma doradcza Mott MacDonald będzie się zastanawiać, jak rozwiązać problem bezpłatnego przejazdu autostradą A4 na terenie aglomeracji katowickiej. Na bramkach wjazdowych dostaniemy najpewniej tzw. bilety zerowe – informuje „Gazeta Wyborcza – Katowice”. Kontrakt z firmą Mott MacDonald podpisano w minioną niedzielę. Brytyjscy inżynierowie będą mieli trudne zadanie. Nie potrafiła sobie z nim jak dotąd poradzić Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Pierwszy punkt poboru opłat stanie już w Chorzowie Batorym lub w Rudzie Śląskiej Wirku, drugi w Żernikach koło Gliwic. Oprócz tego przy zjazdach z autostrady w Bojkowie, Ostropie i Kleszczowie ustawione zostaną mniejsze bramki. Z opłat na pewno będą zwolnieni kierowcy, którzy mieszkają w aglomeracji katowickiej. Budowa bramek rozpocznie się w przyszłym roku, po wyłonieniu koncesjonariusza, czyli firmy pobierającej opłaty. Do przetargu, który rozstrzygnięty zostanie we wrześniu, staną dwie firmy: Stalexport Autostrada Śląska i Autostrada Południe.