Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

Tragiczny wypadek autobusu w Bułgarii

infobus
27.08.2018 09:30

Do 16 wzrosła liczba ofiar śmiertelnych niedzielnego wypadkuautokaru i samochodu osobowego w okolicach miasta Swoge, około 30 km na północod stolicy Bułgarii, Sofii – poinformował bułgarski minister spraw wewnętrznychWalentin Radew.

Jak oświadczył Radew, 13 osób zginęło od razu na miejscu,trzy zmarły nieco później w wyniku urazów odniesionych w wypadku. 26 osób jestrannych, w tym trzy ciężko.

Według danych policji, 26 sierpnia autokar w ulewnym deszczuzderzył się z samochodem, po czym przewrócił się i stoczył w głęboką przepaść.Po drodze uderzył jeszcze w cztery auta. Kierowcom i pasażerom uszkodzonychsamochodów nic się nie stało.

Według wstępnych ustaleń wiózł uczestników wycieczki dopobliskiego klasztoru. Wszyscy pasażerowie to obywatele bułgarscy. Pojazdem podróżowało33 pasażerów i kierowca.

Ministerstwo transportu poinformowało, że autokar zostałwyprodukowany w 2001 roku i nie miał aktualnych badań technicznych, którepowinny zostać przeprowadzone w tym miesiącu.

Krewnym zmarłych i ofiarom, jak i ratownikom – strażakom ipolicjantom pomagają psychologowie z Instytutu Ministerstwa Spraw Wewnętrznych.

Jak podał podczas konferencji prasowej minister WalentinRadev, kierowca autobusu przeżył, przebywa w szpitalu w Sofii. Jest on również właścicielemfirmy transportowej do której należał autokar.

Aktualizacja 15.00

Władze miasta Swoge ok. 30 km na północ od Sofii, w którego okolicach doszło do zderzenia autokaru z autem osobowym, zgłosiły rządowej Agencji Infrastruktury Drogowej i ministerstwu rozwoju regionalnego aż 22 sygnały o złej jakości remontu przeprowadzonego w 2014 roku przez firmę Trejs.

Firma nie zareagowała i nie naprawiła wskazanych w odpowiednim protokole wad. Chodziło m.in. o jakość asfaltu, który okazał się zbyt śliski, oraz o jakość bariery ochronnej. W miejscu sobotniego wypadku w ostatnich latach często dochodziło do podobnych incydentów, co sygnalizowała również policja drogowa.

Prokuratura i śledczy dokonują dodatkowych oględzin w miejscu zdarzenia. Jednocześnie w Agencji Infrastruktury Drogowej, ministerstwie rozwoju regionalnego i w Agencji Administracji Drogowej trwają rewizje i konfiskowana jest dokumentacja dotycząca wyremontowanego przez Trejs odcinka drogi.

W wywiadzie telewizyjnym w poniedziałek minister rozwoju regionalnego Nikołaj Nankow wyjaśnił, że w sprawie wadliwego remontu państwo nie może zrobić nic poza zaskarżeniem jego wykonawcy do sądu.

W toku śledztwa wyszło też na jaw, że przewożący wycieczkowiczów autokar nie miał pasów bezpieczeństwa. Bułgarski Kodeks Drogowy nie przewiduje obowiązkowego ich użycia, a ministerstwa transportu i spraw wewnętrznych dopiero teraz poinformowały o zamiarze wniesienia do parlamentu odpowiednich zmian ustawodawczych w tym zakresie. Propozycje napotykają jednak opór przewoźników – około połowy jeżdżących w Bułgarii autokarów ma powyżej 15 lat i nie jest wyposażonych w pasy, zmiany w prawie uniemożliwią więc ich dalszą eksploatację.

Na razie zarzuty postawiono jedynie 60-letniemu kierowcy autokaru, który jest również właścicielem firmy przewozowej. Oskarżono go o przekroczenie prędkości o 13 km/godz. oraz brak dokumentów potwierdzających przegląd techniczny, który pojazd miał przejść na początku sierpnia. Kierowca znajduje się pod strażą w szpitalu.

Jednocześnie okazało się, że ofiar śmiertelnych wypadku jest 17, czyli o jedną więcej, niż podawano dotychczas, a z kilkunastu rannych osób cztery są w bardzo ciężkim stanie. (PAP)