PSL za inkorporacją PKS-ów. PO umywa ręce
Nie kończy się spór koalicjantów w podlaskim sejmiku dot.spółek pięciu spółek PKS, które od 1 stycznia mają połączyć się pod egidą PKSBiałystok w jeden organizm.
Głosami PSL zarząd regionu podjął dzisiaj decyzje ws.zgromadzeń wspólników spółek; wicemarszałkowie z PO byli przeciw.
Procedury prawne są na ukończeniu, a nowy podmiot ma zacząćdziałać od początku 2017 roku. Połączenie wzbudza jednak protesty. W ub.tygodniu do marszałka województwa trafiło ponad 6 tys. podpisów od związkowcówspółek w Suwałkach i Zambrowie. Protestujący uważają, że dojdzie do zwolnień, atakże zmniejszy się dostępność do transportu publicznego w małychmiejscowościach.
W podlaskim sejmiku większość ma koalicja PSL i PO, przyczym to ludowcy mają większość (3 osoby) w 5-osobowym zarządzie województwa.
Kilka dni temu wicemarszałkowie z PO i szef jej kluburadnych w sejmiku ogłosili, że chcą wstrzymania procesu łączenia. Mówili, żenie mają na ten temat pełnej wiedzy. Odpierał te zarzuty marszałek województwaJerzy Leszczyński (PSL), przedstawiał dziennikarzom wykaz kilkudziesięciuspotkań poświęconych procesowi, w tym posiedzeń zarządu w pełnym składzie.
We wtorek podczas posiedzeniu zarządu wicemarszałkowie z POzagłosowali jednak przeciwko uchwale w sprawie m.in. udzielenia pełnomocnictwpracownikowi Urzędu Marszałkowskiego do występowania na zgromadzeniu wspólnikówspółek PKS.
Uchwały walnych zgromadzeń to jeden z ostatnich dokumentówpotrzebnych do złożenia ostatecznego wniosku o wpis nowej spółki do KRS.Pracownik został upoważniony do wyrażenia zgody na plan łączenia spółkiprzejmującej z przejmowanymi. Uchwała została przyjęta głosami przedstawicieliPSL w zarządzie.
PO oświadcza, PSL bierze odpowiedzialność
W wydanym oświadczeniu wicemarszałkowie z PO AnnaNaszkiewicz i Maciej Żywno napisali, że „mimo doniesień medialnych zkonferencji PSL”, nie byli „w posiadaniu niezbędnych danych idokumentów umożliwiających podjęcie świadomej i merytorycznej decyzji”.
Wymienili m.in. informacje o przyszłym statucie spółki,formie zarządzania, składzie zarządu czy rady nadzorczej, napisali też o brakuinformacji o perspektywie ekonomicznej działania nowej spółki w kolejnychlatach czy korzyściach z inkorporacji.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
„Reasumując, w naszym odczuciu podjęte działanie jestprocesem likwidacji spółek PKS w województwie podlaskim, a nie ich ratowaniem.Dotychczas żadna z przeprowadzonych w kraju takich procedur przekształceniowychnie odniosła skutku i nie przyniosła spodziewanych efektów, przede wszystkimekonomicznych” – napisali we wspólnym oświadczeniu.
„Nie mówimy w pełni +nie+, tylko jesteśmy przeciwnitakiej formie dyskusji o tak poważnym przedsięwzięciu, jakim jest łączeniePKS-ów, de facto na szybkiego, bez pełnych informacji” – powiedział ŻywnoPAP.
Pytany, jakie Platforma ma propozycje w związku z sytuacjąspółek powiedział, że samorząd nie powinien wchodzić w rolę przedsiębiorcy i tosame spółki powinny decydować czy chcą się łączyć, a – jego zdaniem – niewszystkie chcą to zrobić.
„Słuchamy głosu mieszkańców naszego regionu, którymówi, że nie do końca jest za inkorporacją” – powiedział. Dodał, że PSLwziął pełną odpowiedzialność za ten proces.
„Jesteśmy za utrzymaniem koalicji, ale też nie zawszelką cenę” – powiedział Żywno, odnosząc się w ten sposób do identycznejodpowiedzi z poniedziałku prezesa ludowców w regionie, członka zarząduwojewództwa Stefana Krajewskiego.
Marszałek województwa Jerzy Leszczyński przyznał w rozmowiez PAP, że moment w koalicji jest „kryzysowy”. „Ale podjęliśmydecyzję ważną dla województwa, która była już wcześniej zaplanowana i wcześniejz koalicjantem była zgoda” – dodał. Wyraził nadzieję, że wzajemne relacjekoalicjantów zostaną ułożone i będzie to funkcjonowało. „Ale myślę, że toczas pokaże” – dodał Leszczyński. (PAP)
„