Zakupowy zjazd PKS Białystok ? z 60 do 10 autobusów
PKS Białystok szuka firmy leasingowej, która dostarczy tej spółce 10 autobusów. W piątek firma ogłosiła przetarg w tej sprawie. Dwa poprzednie postępowania nie przyniosły rozstrzygnięcia. Przypomnijmy, że pierwszy przetarg – ogłoszony w maju 2015 r. ? opiewał na dzierżawę aż 60 fabrycznie nowych autobusów międzymiastowych. Teraz mamy w puli 10 egzemplarzy.
PKS Białystok od kilku miesięcy próbuje znaleźć firmę zainteresowaną leasingiem operacyjnym autobusów. W ostatnim przetargu, w którym oferty otwierano pod koniec stycznia wpłynęła jedna oferta konsorcjum firm: Wowo z Białegostoku i Idea Leasing z Wrocławia. Wydawało się, że wszystko zmierza ku końcowi i już w lutym na trasy wyjedzie 10 nowoczesnych i klimatyzowanych autobusów marki Isuzu. ??Oferta została jednak odrzucona z powodu braków formalnych? – poinformował PAP w piątek prezes PKS Białystok Cezary Sieradzki. Stąd konieczność ponownego przetargu.
Prezes wielokrotnie wcześniej podkreślał, że nowy tabor ma uatrakcyjnić ofertę PKS Białystok. Zaznaczył, że w nowym przetargu – podobnie jak w poprzednim – PKS szuka firmy, która dostarczy 10 autobusów, w których będzie po 30 miejsc siedzących i ok. 10 stojących. Doprecyzowano w specyfikacji przetargowej inne szczegóły techniczne.
Umowa z dworcem w tle
Pod koniec lutego PKS Białystok podpisał z firmą Budner sp. z o.o. umowę ws. nowego zagospodarowania terenu dworca PKS w Białymstoku. Umowa przewiduje, że do czerwca 2017 r. będzie zbudowany nowy dworzec, stary z lat 70. będzie zburzony. Powstanie nowe zaplecze techniczne na potrzeby PKS, perony, a także galeria handlowa. Cały teren ma powierzchnię ok. 4 ha.
Jesienią 2015 r. PKS Białystok sprzedał również firmie developerskiej tereny przy ul. Fabrycznej w Białymstoku za sumę 14,9 mln zł. Pieniądze z tej transakcji nie są inwestowane w teren przy dworcu. Jak wcześniej informowały władze spółki, mają być one przeznaczone na zakup nowego taboru.
Koncentracja PKS-ów?
PKS Białystok zatrudnia ok. 260 osób, firma realizuje dziennie około 500 kursów. Tak jak PKS w Łomży, Suwałkach, Zambrowie i Siemiatyczach podlega samorządowi województwa podlaskiego. W 2011 r. po wielu dyskusjach, władze województwa podpisały z ministrem skarbu państwa umowy o nieodpłatnym przejęciu tych spółek od SP. Gdyby samorząd nie przejął wówczas PKS-ów, byłyby one przez resort sprywatyzowane. W prywatnych rękach jest w regionie jedynie PKS Bielsk Podlaski.
W ostatnich dniach w mediach pojawiły się informacje o tym, że marszałek województwa podlaskiego zapowiedział połączenie spółek PKS podległych samorządowi województwa w regionie w jedną spółkę.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
Rzecznik marszałka Paweł Staniurski poinformował PAP, że to „jedna z możliwych koncepcji, która wymaga głębszej refleksji. „Na pewno zostanie wybrane takie rozwiązanie, dzięki któremu sytuacja spółek poprawi się możliwie najszybciej” – odpowiedział Staniurski. Wyjaśnił, że dopiero trwają prace nad koncepcją, pracuje zespół roboczy, który analizuje sytuację spółek PKS.
Pojawiły się też zapowiedzi, że po połączeniu w jedną spółkę, powstanie centrala w Białymstoku zarządzana przez jednego prezesa, marszałek uważa jednak, że za wcześnie, by o tym mówić.
„