Konflikt w MZK Bydgoszcz? Załoga staje za Pawłem Czyrnym
W minioną sobotę internetowe wydanieExpressu Bydgoskiego poinformowało, że kierowcy autobusów Miejskich ZakładówKomunikacyjnych nie chcieli wyjechać z zajezdni i rozpocząć spontaniczny strajk. Pozostali pracownicy zamierzają rozpocząć zbieranie podpisów podpetycją do prezydenta Rafała Bruskiego o przywrócenie do pracy na stanowiskuprezesa Pawła Czyrnego. Załoga w ten sposób pokazuje, że nie chce by ŁukaszNiedźwiecki- były wiceprezydent Bydgoszczy- kierował spółką.
Przed weekendem zamieściliśmy informację,że Rafał Bruski, prezydent Bydgoszczy zarekomendował kandydaturę Łukasza Niedźwieckiego na stanowiskoszefa miejskiej spółki transportowej. 26 listopada rada nadzorcza MZKprzychyliła się do niej.
Do zmiany na stanowisku szefa bydgoskiejspółki doszło z powodu rezygnacji ze stanowiska dotychczasowego prezesa- PawłaCzyrnego. Andrzej Arndt, przewodniczący jednej z organizacji związkowychdziałających w spółce, powiedział Expressowi Bydgoskiemu, że Paweł Czyrnyustabilizował sytuację w strukturze firmy, dzięki czemu MZK zaczęło być m.in.rentowne. Z kolei Marek Napierała, lider zakładowej ?Solidarności? oświadczył,że załoga postawiła jeden warunek – inne wyjście jak powrót byłego prezesa niewchodzi w grę.
Związkowcy przypominają, że Paweł Czyrnyzłożył rezygnację, ponieważ nie chciał zgodzić się na podpisanie niekorzystnychdla spółki umów przewozowych i tym samym o posądzenia w przyszłości o działaniena szkodę MZK.
W wypowiedzi, której udzielił dziś AndrzejArndt w Polskim Radiu PiKstwierdził, żechodziło m.in. o niższe stawki za każdy wykonanywozokilometr.
Ponadto skarżył się także na działaniaZarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej. Jak wskazywał, mimo próśbZarząd nie naprawił systemu kontrolującego punktualność autobusów i tramwajów.Większość urządzeń działa źle, a pracownicy karani są bezpodstawnie – zaznaczyłw audycji „Rozmowy Dnia”.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
Z kolei Marek NapierałamówiłExpressowi Bydgoskiemu, że jego związek nie chce eskalacji konfliktu w spółce.Jego zdaniem MZK nie może zarządzać ktoś, kto chciał ją zmuszać do podejmowanianiekorzystnych decyzji. Na dziś związkowcy zapowiedzieli także ujawnieniemateriałów, które ich zdaniem, obciążają ZDMiKP oraz prezydenta Bruskiego.
Co na to najbardziej zainteresowani sprawączyli Rafał Burski oraz Łukasz Niedźwiecki? Na razie nie wydali żadnychoświadczeń. Do tematu jeszcze wrócimy.
„