1 maja Warbus wystartuje w Jastrzębiu-Zdrój
3 marca br. została podpisana 10-letnia umowa z MZK Jastrzębie Zdrój na obsługę linii komunikacyjnych wchodzących w skład Międzygminnego Związku Komunikacyjnego z siedzibą w Jastrzębiu Zdroju. Do obsługi linii zostanie wykorzystane 61 niskopodłogowych autobusów – (21 sztuk Euro 5) i (40 szt. fabrycznie nowych Euro 6). Przewozy będą wykonywane od 1 Maja 2015 r. do 30 Kwietnia 2025 roku. Podwykonawcą na 100% przewozów będzie PKM Jastrzębie Zdrój wraz z Mikrus S.C. Wykaz linii objętych w/w umową: : E-3, 101, 102, 103, 103A, 104, 105, 106, 107, 108, 109, 110, 111, 112, 113,114, 115,116, 117, 118, 119, 120, 121, 122, 123, 124, 125, 126, 127, 128, 129, 130 i 131. Dzięki takiemu porozumieniu, około 200 pracowników PKM nie straci pracy. ??Firma PKM będzie miała dalej pracę i to na warunkach lepszych niż teraz wykonuje??podkreślił Benedykt Lanuszny w radiu90. Fakt podpisania umowy potwierdził także Paweł Szymonik, dyrektor wykonawczy spółki Warbus, który napisał do nas: -?Umowa z MZK została podpisana 3 marca 2015. Wybór PKM jako podwykonawcy reguluje odrębna umowa.?Ponadto szef warszawskiej firmy dodał, że z taboru PKM Jastrzębie-Zdrój wyselekcjonowane zostaną autobusy, które spełniają wymogi SIWZ-u i to one pierwszej kolejności ruszą do obsługi pakietu linii. Dodatkowe, nowe pojazdy (spełniające normę Euro 6) wejdą w skład jastrzębskiej floty po 1 stycznia 2016 r.
Przypomnijmy, że jastrzębski, komunikacyjny ?kocioł?rozpoczął się od zeszłorocznego przetargu na obsługę linii, który rozpisał MZK. Postępowanie to wygrała firma Warbus, która jako jedyna zaproponowała cenę mieszczącą się w kwocie przeznaczonej przez zamawiającego na sfinansowania zamówienia. Po serii odwołań, KIO przyznała rację prywatnemu przewoźnikowi, co postawiło Przedsiębiorstwo Komunikacji Miejskiej w bardzo trudnej sytuacji. Spółka, która formalnie należy do MZK, obsługuje aktualnie większość linii wystawionych w przetargu. W przypadku przejęcia ich przez Warbus, firma mogłaby upaść i dlatego rozpoczęła aktywną agitację na rzecz niepodpisywania umowy z Warbusem. Rozpoczęła się medialna walka na listy pod hasłem: ?kto lepiej obsłuży jastrzębskich pasażerów?. W efekcie doprowadzono do komunikacyjnego kryzysu w regionie, gdyż jastrzębscy radni stając w obronie PKM-u zagłosowali jednogłośnie za wyjściem miasta ze struktur komunikacyjnego związku. Gdyby tak rzeczywiście się stało, byłaby to komunikacyjna katastrofa dla lokalnego systemu transportu zbiorowego. W jakiś jednak cudowny sposób, obie strony, do tej pory nastawione antagonistycznie do siebie, zawarły kompromis. W efekcie miasto najprawdopodobniej zostanie w sieci MZK, jastrzębski PKM będzie mógł realizować dalej usługi komunikacyjne i zachować personel, a Warbus w końcu zdobędzie przyczółek na śląskim rynku komunikacyjnym.