Najnowsze w Infoship
Brakuje najnowszych.

Nieoczekiwany zwrot akcji w Jastrzębiu-Zdrój

infobus
11.03.2015 17:40

3 marca Międzygminny Związek Komunikacyjny podpisał umowę z firmą Warbus na 10-letnią obsługę pakietu linii. To dość nieoczkiwana decyzja, gdyż Jastrzębie zagroziło wyjściem ze struktur Związku jeżeli tak się stanie. Warbus znalazł jednak na to sposób. Dogadał się ze swoim największym konkurentem ?PKM Jastrzębie-Zdrój. Tego nikt się nie spodziewał i nikt jeszcze w Polsce nie wykonał podobnego manewru. Zawarte pomiędzy przewoźnikami porozumienie przewiduje, że to komunalna spółka będzie głównym operatorem na liniach MZK. Jak powiedział w radiu 90 Benedykt Lanuszny, dyrektor biura MZK, warszawska firma zdecydowała się wynająć jako podwykonawcę jastrzębski PKM. Dzięki temu, około 200 pracowników nie straci pracy. ??Firma PKM będzie miała dalej pracę i to na warunkach lepszych niż teraz wykonuje??podkreślił Benedykt Lanuszny w radiu90. Fakt podpisania umowy potwierdził także Paweł Szymonik, dyrektor wykonawczy spółki Warbus, który napisał do nas: -?Umowa z MZK została podpisana 3 marca 2015. Wybór PKM jako podwykonawcy reguluje odrębna umowa.?Ponadto szef warszawskiej firmy dodał, że z taboru PKM Jastrzębie-Zdrój wyselekcjonowane zostaną autobusy, które spełniają wymogi SIWZ-u i to one pierwszej kolejności ruszą do obsługi pakietu linii. Dodatkowe, nowe pojazdy (spełniające normę Euro 6) wejdą w skład jastrzębskiej floty po 1 stycznia 2016 r.

Przypomnijmy, że jastrzębski, komunikacyjny ?kocioł?rozpoczął się od zeszłorocznego przetargu na obsługę linii, który rozpisał MZK. Postępowanie to wygrała firma Warbus, która jako jedyna zaproponowała cenę mieszczącą się w kwocie przeznaczonej przez zamawiającego na sfinansowania zamówienia. Po serii odwołań, KIO przyznała rację prywatnemu przewoźnikowi, co postawiło Przedsiębiorstwo Komunikacji Miejskiej w bardzo trudnej sytuacji. Spółka, która formalnie należy do MZK, obsługuje aktualnie większość linii wystawionych w przetargu. W przypadku przejęcia ich przez Warbus, firma mogłaby upaść i dlatego rozpoczęła aktywną agitację na rzecz niepodpisywania umowy z Warbusem. Rozpoczęła się medialna walka na listy pod hasłem: ?kto lepiej obsłuży jastrzębskich pasażerów?. W efekcie doprowadzono do komunikacyjnego kryzysu w regionie, gdyż jastrzębscy radni stając w obronie PKM-u zagłosowali jednogłosie za wyjściem miasta ze struktur komunikacyjnego związku. Gdyby tak rzeczywiście się stało, byłaby to komunikacyjna katastrofa dla lokalnego systemu transportu zbiorowego. W jakiś jednak cudowny sposób, obie strony, do tej pory nastawione antagonistycznie do siebie, zawarły kompromis. W efekcie miasto najprawdopodobniej zostanie w sieci MZK, jastrzębski PKM będzie mógł realizować dalej usługi komunikacyjne i zachować personel, a Warbus w końcu zdobędzie przyczółek na śląskim rynku komunikacyjnym.