Autosan wraca do gry

Autosan ponownie przyjął do pracy 360 osób, w tym część osób na czas nieokreślony (w tym m.in. grupę kilkudziesięciu spawaczy), a część na czas określony. 1 grudnia wszyscy rozpoczną pracę na nowych warunkach. Pozostałych 120 pracowników z liczącej 480 osób załogi sanockiej fabryki skorzystało z możliwości przejścia na zasiłki przedemerytalne. Poziom zatrudnienia jest ściśle związany z zamówieniami na autobusy i produkcją dla wojska. Co więcej –Ludwik Noworolski, syndyk spółki zamierza w najbliższym czasie złożyć do Powiatowego Urzędu Pracy wniosek w zakresie zatrudnienia dodatkowej grupy pracowników. Syndyk jednak na razie nie podaje, jakich specjalistów szuka i w jakiej liczbie.

Jak już wcześniej zapowiadał Ludwik Noworolski plan na 2014 rok zakłada produkcję 100-120 autobusów, czyli mniej więcej podobnie jak do tej pory. Produkcja spółki w ostatnich latach wyniosła odpowiednio: w 2012 r. –95 szt., w 2011 r. –137 szt., w 2010 r. –96 szt. i w 2009 r. –147 szt. Do końca tego roku Autosan powinien wyprodukować jeszcze osiem autobusów, czyli łącznie produkcja za 2013 r, sięgnie poziomu ok. 65 szt. –„Plan na przyszły rok wydaje się być realny do zrealizowania”–podkreśla syndyk dla portalu e-sanok. I nie są to tylko pobożne życzenia. Jak zaznacza Ludwik Noworolski, do fabryki docierają pozytywne sygnały z rynku, świadczące o tym, że kontrahenci są zainteresowani sanockimi autobusami. –„Rynek ma konkretne potrzeby. Wśród tych potrzeb jest nisza dla Autosanu. Nasza oferta w zakresie autobusów miejskich i międzymiastowych jest na tyle atrakcyjna cenowo, że kontrahenci chcą kontynuować współpracę”- mówi Noworolski. Aby wrócić do gry na autobusowym rynku firma m.in. musi uzyskać świadectwo homologacji na autobusy z silnikami Euro 6. Pierwsza tego typu konstrukcja już powstała –Sancity 9LE, a syndyk postanowił o finansowania pozyskaniu świadectwa homologacji. Natomiast w zakresie samych finansów –jak zadeklarował syndyk –spółka jest już prawie dogadana z bankiem, który udzieli jej pożyczki. Równolegle w zakładzie zakończył się proces inwentaryzacji majątku. Jego wyceną ma zają

się zewnętrzna firma, która zostanie wybrana na drodze przetargu.

W zakresie zaległych wynagrodzeń to pracownicy Autosanu muszą jeszcze trochę uzbroić się w cierpliwość. Syndyk zabiegał o pieniądze na ten cel z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Prawdopodobnie wypłata wynagrodzeń nastąpi z początkiem grudnia. Pomoc fabryce zadeklarowali też właściciele 40 procent udziałów w Autosanie. Od niedawna są nimi Krzysztof Moska i Leszek Sobik, właściciele Lenteksu i Gamratu. –„Liczę na ich wsparcie, choć na razie nie ma mowy o konkretach”- przyznaje Ludwik Noworolski. Przypomnijmy, że we wrześniu br. zarząd firmy Autosan SA poinformował o złożeniu w sądzie wniosku upadłościowego. Spółka od roku przechodziła proces restrukturyzacji. Działania te okazały się niewystarczające i spółka wyczerpała możliwości dalszego finansowania restrukturyzacji i bieżącej działalności gospodarczej. 20 września br. zarząd Autosan S.A. złożył wniosek o upadłość w wydziale gospodarczym Sądu Rejonowego w Krośnie. Dotychczasowy właściciel spółki, firma Zasada S.A., przekazał akcje przedsiębiorstwa (ok. 92%) za „symboliczną kwotę”Grzegorzowi Tarnawie. Ten powiększył akcjonariat spółki o kolejne dwie osoby: Krzysztofa Moska i Leszka Sobika, którzy razem mają 40 proc. udziałów.