Siódma MAN-majówka za nami

8 maja, w środę, odbyła się już po raz siódmy wiosenna wystawa MAN-a w Sadach. Gwiazdą wydarzenia był hybrydowy MAN Lion`s City, który przewoził wszystkich chętnych do zwiedzenia pobliskiej fabryki autobusów MAN. –„Jesteśmy bardzo zadowoleni z tegorocznej edycji majówki. Frekwencja była chyba najwyższa w całej historii naszej imprezy –mówi Wojciech Rose, dyrektor Sprzedaży Autobusów Używanych w MAN Truck &Bus Polska. –To efekt zarówno doskonałej pogody, jak i licznych atrakcji, które przygotowaliśmy dla naszych gości – od dobrej kuchni i muzyki na żywo poprzez symulator jazdy autobusem po szeroką ofertę używanych pojazdów. I oczywiście wycieczkę do fabryki. Ważne jest także to, że impreza na dobre zapisała się już w autobusowym kalendarzu i stanowi stały punkt spotkań przedstawicieli branży. Oczywiście będziemy chcieli utrzymać tą tradycję i dlatego już teraz zapraszam na kolejną, dziewiątą edycję imprezy, która odbędzie się w przyszłym roku w bardzo piłkarskiej atmosferze. To będzie ostatni element przygotowań do zbliżających się Mistrzostw Świata w Brazylii. Do zobaczenia!”

Podczas spotkania zostały zaprezentowane nowe i używane autobusy marki MAN oraz Neoplan. Zdecydowanie najwięcej autokarów wystawionych podczas imprezy należało do rodziny Lion`s Coach. Natomiast wśród miejskich modeli prym wiodły autobusy Lion`s City, a wśród nich jeden z sześciu egzemplarzy przeznaczonych dla MZK Gorzów Wlkp. –„Ten przewoźnik jest stałym klientem MAN-a i naszym zdaniem prowadzi bardzo rozsądną politykę taborową. Jeżeli może skorzystać z unijnych dotacji to kupuje fabrycznie nowe autobusy, natomiast dysponując tylko własnymi funduszami sięga po pojazdy używane –głównie marki MAN”–podkreśla Wojciech Rose.

Podczas majówki można było zapoznać się ofertą firm kooperujących z MAN-em. Tym razem na imprezie swoją ofertę przedstawili przedstawiciele takich firm: Castrol, Kiel Polska, Boss, R&G Plus, Systemy autobusowe, Zakład Tapicerski HES, Drabpol, Pixel i WBK Leasing. Dodatkowo o poważnym podejściu organizatorów do majówki świadczyła zarówno obecność Romana Kałużyńskiego, dyrektora Sprzedaży Autobusów w MAN Truck &Bus Polska, jak i Piotra Stańskiego, prezesa MAN Truck &Bus Polska. To najlepszy dowód na to, że takie imprezy mają jak najbardziej rację bytu w dzisiaj zelektronizowanym świecie i jubileuszowa, dziesiąta edycja imprezy jest jak najbardziej realna.

Na koniec warto zauważyć, że impreza MAN-a jest właściwie już jedyną tego typu, klasyczną giełdą-wystawą autobusów w Polsce. Spotkania Solarisa w Murowanej Goślinie, mimo znacznie dłuższej tradycji, umarło śmiercią naturalną kilka lat temu. Podobny los spotkał giełdę w Opolu mimo próby reinkarnacji. Dlatego tym bardziej warto pochwalić zaangażowanie organizatorów majówki w Sadach, którzy starają się jak mogą, aby podtrzymać tradycję autobusowych spotkań na początku sezonu i nadać jej jak największą rangę. W Niemczech podobną rolę pełni styczniowa giełda autokarowa Setry w Neu-Ulm, gdzie nie chodzi o to, żeby sprzedać czy kupić autobus, ale przede wszystkim, żeby raz w roku spotkać się w gronie autobusowej branży, napić się piwa, zjeść kiełbaskę i ponarzekać trochę na przewoźniczy los. Samo życie…