Krakowskie pożegnanie z Jelczem 120M

25 marca 2009, na terenie zajezdni tramwajowej Podgórze przy ul. Brożka pracownicy krakowskiego MPK i miłośnicy komunikacji miejskiej pożegnali przy dźwiękach orkiestry autobus Jelcz 120M o numerze taborowym BF304. Jak zwykle przy takich okazjach zabrzmiała melodia 'Umarł Maciek, umarł i leży na desce…’. Były przemówienia, spontaniczna sesja fotograficzna, rejestrowany przez krakowski oddział Telewizji Polskiej wywiad z kierowcą i pasażerami wspominającymi swoje wrażenia związane z tym typem. W końcu ostatnia trasa do zajezdni Wola Duchacka z miłośnikami komunikacji miejskiej na pokładzie.

Oprócz autobusu, który po zakończeniu uroczystości zasilił szeregi kolekcji zabytkowych pojazdów, na placu pojawił się jeszcze jeden egzemplarz 120M: BF301. Dla niego los okazał się mniej łaskawy – zakończył żywot podczas pokazu ratownictwa technicznego, zorganizowanego w ramach seminarium 'Bezpieczeństwo Ruchu Drogowego – wybrane zagadnienia usuwania skutków katastrof drogowych z udziałem pojazdów ciężkich i autobusów’. Scenariusz przewidywał ewakuację poszkodowanych z autobusu przewróconego na bok po kolizji z ciągnikiem siodłowym. Po symulowanej, aczkolwiek ofiarnej interwencji strażaków i ratowników medycznych autobus nadawał się wyłącznie na złom.

Jelcze 120M woziły mieszkańców Krakowa przez ponad 15 lat, prawie dwukrotnie dłużej, niż planowano. Kiedy 31 maja 1993 pierwsze zakupione egzemplarze dotarły do MPK przewidywano, że ten typ pozostanie w użyciu nie dłużej niż 8 lat. 120M miały stanowić przejściowe rozwiązanie pomiędzy starymi Jelczami M11 a hipotetycznymi autobusami niskopodłogowymi, które planowano nabyć w przyszłości. Po pierwszej dostawie przyszła pora na kolejne. Łącznie w latach 1993 – 1995 MPK kupiło 130 sztuk. W pewnym okresie Jelcze 120M były najnowocześniejszymi autobusami 12 metrowymi eksploatowanymi w Krakowie. Obsługiwały najważniejsze linie, ze szczególnym uwzględnieniem linii pośpiesznych. Z czasem zaczęły je zastępować pojazdy niskopodłogowe. W końcowej fazie eksploatacji 120M jeździły na linii tymczasowej 721 pomiędzy Pleszowem a Kombinatem. Autobus 120M odbył ostatni kurs na regularnej linii 19 grudnia 2008. 

Ostatnie krakowskie Jelcze 120M (jeśli nie liczyć dwóch wspomnianych wcześniej egzemplarzy) oczekują w zajezdni tramwajowej Nowa Huta na przekazanie nowemu właścicielowi. Część z nich trafi na rynek wtórny, pozostałe zostaną zezłomowane. Jak widać wycofanie Jelczy 120M z użytku w Krakowie nie oznacza, że odejdą w niepamięć. Jeszcze przez wiele lat będzie można je spotkać na ulicach innych miast, w barwach lokalnych przewoźników. W podwawelskim grodzie egzemplarz muzealny będzie woził pasażerów wyłącznie z okazji parad pojazdów zabytkowych albo na specjalne życzenie.

Po odejściu Jelczy wszystkie 12 metrowe autobusy (klasa MAXI) eksploatowane w Krakowie są autami niskopodłogowymi. To dobra wiadomość dla pasażerów, szczególnie dla tych, którzy mają problemy z poruszaniem się, korzystają z wózków inwalidzkich albo podróżują z wózkami dla dzieci.