Liszki: Autobus nie w porę
Mieszkańcy przysiółka Podlas w Rącznej (gm. Liszki) pieszo chodzą z dziećmi do przedszkola czy do Urzędu Gminy – alarmuje Dziennik Polski. Autobus MPK nr 289 jeździ tylko dziewięć razy dziennie i w porach niedostosowanych do godzin pracy czy nauki uczniów. – Dlaczego autobus nr 299 do Kamienia w gm. Czernichów może jeździć 23 razy dziennie? – pyta Helena Grzesiak. Zdziwiona jest, że rozpiętość kursów w godzinach południowych jest tak duża: autobus do Krakowa odjeżdża o godz. 8.24, potem o godz. 12.34, a następny o godz. 16.53. – Taki rozkład jazdy w ogóle nam nie odpowiada. Ja muszę codziennie iść z dzieckiem do przedszkola w Liszkach – mówi Anna Bułat. Zofia Miś dodaje, że autobus odjeżdżający z Krakowa o godz. 19 jedzie pusty, bo o tej porze ludzie kończą pracę i nie mogą na niego zdążyć. Powinien kursować pół godziny później. Maria Wędzicha mówi, że problemy z komunikacją w Rącznej są od 30 lat, ale teraz jest najgorzej, bo przedtem, kiedy linię obsługiwał PKS, autobusy jeździły częściej i w lepszych porach. Od połowy stycznia na tej linii – od mostu Grunwaldzkiego w Krakowie do Czernichowa przez Rączną – jeździ MPK.
Mieszkańców, którzy przyszli na wczorajszą sesję Rady Gminy, nie przekonały argumenty wójta Wacława Kuli o konieczności przetestowania linii do końca marca, bo taki termin ustalił z Szymonem Łytkiem, wójtem czernichowskiej gminy.
– Mieszkańcy Rącznej ją już sprawdzili i nie odpowiada im, dlatego nie ma co ze zmianą rozkładu czekać jeszcze ponad miesiąc – twierdzi Lesław Rosek, sołtys Rącznej. Mieszkańcy z Podlasu uważają, że z korektą rozkładu jazdy nie powinno być kłopotu, skoro do Czernichowa na innych liniach były wprowadzone już dwie. – Jednak proponowany rozkład może nie odpowiadać mieszkańcom innych miejscowości, przez które jeździ ten autobus i możemy stanąć przed kolejnym problemem – przestrzegał mieszkańców wójt, który także przypomniał, że gmina będzie musiała dopłacić, gdy zwiększona zostanie częstotliwość kursów. W zeszłym roku z budżetu na dofinansowanie komunikacji wydano 863 tys. zł, a w tym będzie ona kosztować gminę 1,2 mln zł. – To dużo przy budżecie wynoszącym ponad 30 mln zł. Za te pieniądze moglibyśmy wykonać jakieś inwestycje – stwierdził Wacław Kula. – My prosimy tylko o dołożenie po jednym kursie przed i popołudniu oraz zmianę godzin, abyśmy na czas zdążyli do pracy, a nasze dzieci do szkoły. Żebyśmy nie musieli czekać przed pracą półtorej godziny lub chodzić kilka kilometrów – ripostują mieszkańcy. Zaproponowali inne rozwiązanie: aby autobus jeżdżący z Czernichowa przez Zagacie zmienił trasę i jeździł przez Wołowice i Rączną. Liczą, że wójt będzie negocjował z Zarządem Dróg i Transportu w Krakowie tę zmianę.