`Bez sieci ani rusz` – wywiad z Andrzejem Hościłowiczem, kierownikiem Działu Planowania i Realizacji Nowych Przedsięwzięć w spółce Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo
W związku ze zwiększającym się w Polsce zainteresowaniem gazem ziemnym, a przede wszystkim w aspekcie zakupu przez MPK Rzeszów i DLA Wrocław niskopodłogowych autobusów zasilanych CNG, postanowiliśmy bliżej przyjrzeć się możliwościom szerszego zastosowania tego alternatywnego paliwa w Polsce. W naszym kraju bezpośredni wpływ na rozwój infrastruktury zasilania CNG (a tym samym na poziom sprzedaży autobusów CNG) ma firma Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo S.A., która zajmuje się pozyskiwaniem gazu ziemnego ze źródeł krajowych oraz importem, przesyłem, magazynowaniem oraz dystrybucją. O wypowiedź na temat szans wprowadzenie na większa skalę sprężonego gazu ziemnego do komunikacji autobusowej poprosiliśmy przedstawiciela PGNiG, Andrzeja Hościłowicza, pełniącego funkcję kierownika Działu Planowania i Realizacji Nowych Przedsięwzięć w Departamencie Strategii i Restrukturyzacji oraz odpowiedzialnego za projekt CNG Auto.
– Jak przedstawia się wykorzystanie gazu ziemnego, jako paliwa do napędu autobusów w Polsce ? Jakie jest zużycie CNG w tym sektorze?
Wykorzystanie gazu ziemnego jako paliwa do napędu autobusów w Polsce było do tej pory niewielkie. Zużycie CNG w ubiegłym roku, w skali kraju, wyniosło 700 tys. m3. Dla przykładu, przeciętna rodzina mieszkająca w domku jednorodzinnym, zużywa od dwóch do trzech tysięcy m3 gazu rocznie.
Największe stacje tankowania CNG są w Przemyślu, Wrocławiu, Warszawie i Inowrocławiu. Sprężony gaz ziemny wykorzystuje Miejski Zakład Komunikacji w Przemyślu, Dolnośląskie Linie Autobusowe we Wrocławiu oraz Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne w Inowrocławiu. To zadecydowało o lokalizacji stacji. W tym roku planujemy oddanie dwóch nowych stacji w Rzeszowie i Tarnowie. Będą to stacje ogólnodostępne, chociaż przede wszystkim przeznaczone dla miejskich przedsiębiorstw komunikacyjnych. Muszę zaznaczyć, że przedsiębiorstwa komunikacyjne mają dobre rozeznanie rynku paliw, w tym CNG. Nie jest to dla nich zagadnienie nowe.
– Jak Pan ocenia dotychczasowe doświadczenie przedsiębiorstw komunikacji miejskiej w Polsce, jeżeli chodzi o zasilanie sprężonym gazem ziemnym? Dlaczego cały czas jest to zjawisko marginalne w naszym kraju?
Na świecie jeździ już około trzech milionów pojazdów zasilanych sprężonym gazem ziemnym. Światowym liderem w tej dziedzinie jest Argentyna, bardzo szybko rozwija się też rynek w Brazylii. Ważne miejsce zajmują Stany Zjednoczone, w Europie – Włochy, Rosja, Ukraina i dynamicznie rozwijający się rynek w Niemczech. We Włoszech na przykład, jeździ około pięciuset tysięcy aut napędzanych CNG. Ciekawe przykłady wykorzystania CNG obserwujemy na rynku amerykańskim. Jeżdżą tam autobusy na gaz sprężony dowożące dzieci do szkół – żółte autobusy znane z filmów. Drugim takim przykładem jest policja w Los Angeles, która używa w tej chwili samochodów na gaz sprężony, ponieważ w przypadku przestrzelenia baku – nie wybuchają. Gaz się ulatnia, nie wybucha tak jak benzyna.
W naszym kraju jest to nadal zjawisko marginalne. Jest to związane z brakiem infrastruktury i stacji tankowania CNG, z obawami miejskich przedsiębiorstw komunikacyjnych, komunalnych, przed zwiększonymi kosztami zakupu taboru. Cena autobusu na CNG jest o 15 – 20 procent wyższa od standardowego. Można również mówić o barierach psychologicznych związanych z ryzykiem wprowadzania nowego paliwa, z ekonomią i bezpieczeństwem użytkowania pojazdów. Ale wyższe koszty zakupu autobusów w przyszłości będą mogły być kompensowane przez fundusze wspierające inicjatywy związane z ochroną środowiska.
– Jak Pan widzi przyszłość gazu ziemnego jako paliwa stosowanego do napędu autobusów? Co może sprzyjać, a co przeszkadzać jego rozpowszechnianiu ?
Jeden z prezesów miejskiego przedsiębiorstwa komunikacyjnego w dużym mieście, jako zalety wprowadzania CNG wymienił przede wszystkim aspekty ekonomiczne, ekologiczne, użytkowe, związane z ograniczeniem hałasu. Podkreślił, że jest to również bardzo istotny aspekt dywersyfikacji dostaw paliw dla miejskiego przedsiębiorstwa komunikacyjnego. Rozpowszechnianiu CNG na pewno może sprzyjać polityka fiskalna państwa. Gaz ziemny, jako paliwo ekologiczne, szczególnie w początkowym okresie wprowadzania na rynek, nie powinien być obłożony akcyzą. Z pewnością sprzyjająca będzie tu polityka Unii Europejskiej. Dyrektoriat transportu przewiduje, że gaz ziemny będzie miał w roku 2020 około 10 procent udziału w rynku paliw.
– Jakie inicjatywy są potrzebne, by przewoźnicy zaczęli traktować CNG jako poważną alternatywę dla oleju napędowego?
Podstawowe zadania to rozpowszechnienie zalet tego paliwa i stworzenie dobrej kampanii promocyjno – marketingowej. Na pewno jest to również kwestia egzekwowania przepisów z zakresu ochrony środowiska. Chciałbym wspomnieć, że PGNiG przyjęło program rozwoju rynku gazu sprężonego, w ramach którego zamierzamy przeznaczyć 55 mln złotych w ciągu najbliższych czterech lat na budowę stacji CNG. Chcemy wybudować stacje w większości polskich miast tak, aby stworzyć ogólnopolską sieć tankowania CNG. W 2008 r. chcielibyśmy osiągnąć sprzedaż na poziomie 160 mln3. Przestawiamy także firmowe pojazdy na zasilanie gazem ziemnym, tam gdzie są w tej chwili stacje, a szczególnie we Wrocławiu i w Warszawie. Zaczynamy od siebie, dajemy przykład, że paliwo to jest bezpieczne, ekonomiczne i ekologiczne.
– Czy w Polsce działają rządowe lub pozarządowe fundusze / projekty wspierające stosowanie CNG, jako paliwa ? Jakie programy unijne wspomagają takie działania ?
Takie fundusze istnieją, m.in. Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Wojewódzkie Fundusze Ochrony Środowiska, specjalne oferty Banku Ochrony Środowiska. Te instytucje zapewniają korzystne, częściowo umarzalne kredyty na ochronę powietrza. Tutaj kwalifikują się stacje CNG i przestawianie pojazdów. Po wejściu do Unii Europejskiej do dyspozycji będą również środki w ramach programów unijnych. Najbardziej właściwym byłby program ochrony powietrza. Ale są również inne związane z badaniami nad nowymi technologiami, produktami, wspieraniem przedsiębiorczości.
Centrala PGNiG, jak również spółki gazownictwa będą zapewniać pomoc zainteresowanym klientom w przygotowaniu biznesplanów i pozyskaniu środków na realizację projektów. Proszę się zgłaszać bezpośrednio do mnie na adres mailowy : [email protected] .
– Załóżmy teoretycznie, że przedsiębiorstwo komunikacji miejskiej, działające w pobliżu istniejącej stacji zasilania gazem, chciałoby przejść na zasilanie CNG. Czy PGNiG (lub zależne spółki gazownictwa ) posiadają specjalną ofertę (zawierającą np. tańszą taryfę), która zachęciłaby firmę do podjęcia tego kroku ?
Taryfy CNG są ustalone na poziomie 1 zł plus 22 procent VAT za metr sześcienny. Są one konkurencyjne w stosunku do oleju napędowego. Na świecie mówi się, że jeżeli cena CNG stanowi poniżej 50 procent ceny oleju napędowego, to już jest to dobry biznes. Ta cena umożliwia zwrot różnicy kosztów, związanych z zakupem droższych o 15 – 20 procent autobusów na CNG, w ciągu 2-3 lat.
– To może kolejny teoretyczny przykład… Załóżmy, że firma wygrała przetarg na obsługę linii komunikacyjnych 50 gazowymi autobusami, ale w okolicy jej bazy nie istnieje żadna stacja zasilania CNG. Czy PGNiG (lub zależne spółki gazownictwa ) podjęłoby się wybudowania na jej terenie nowej stacji paliw ? Na jakich warunkach byłoby to możliwe? Czy np. w zamian za podwyższoną stawkę gazu, która obowiązywałaby w określonym czasie i rekompensowałaby PGNiG poniesione koszty inwestycyjne ?
Decydujące znaczenie ma tutaj oczywiście rachunek ekonomiczny. Mogę powiedzieć, że dla 50 autobusów opłaca nam się wybudować stację CNG. Nie ma potrzeby zmieniać ceny gazu. Przy 50 autobusach ten rachunek jest dobry.
– Zdaniem wielu przewoźników podstawowym mankamentem, przy ewentualnej decyzji o przejściu na zasilanie CNG, jest brak jasnej polityki państwa co do kształtowania się cen gazu w przyszłości. Przykładowo w Niemczech czy we Włoszech, tego typu informacje, dotyczące najbliższych 7 – 10 lat, są oficjalnie prezentowane. Czy, Pana zdaniem, w Polsce takie dane, bardzo ważne dla potencjalnych inwestorów i przedsiębiorców, mogą być również podane do publicznej wiadomości?
PGNiG jako główny dostawca gazu dla tego rynku, będzie dbało o stabilność cen. Nawet w sytuacji, gdyby te ceny musiały się zmienić w dłuższym okresie czasu, to jest mechanizm zabezpieczenia się wzajemnego dostawcy i odbiorcy. Jest to mechanizm tzw. parytetu ceny. Wówczas w umowie zakłada się parytet ceny np. CNG do oleju napędowego.
– Na czym polega i kiedy wystartuje akcja marketingowa i reklamowa PGNIG (promująca zasilanie gazem ziemnym) pod nazwą CNG Auto? Czy jest ona również skierowana do autobusowych przewoźników komunikacji miejskiej ?
Akcja już wystartowała. 14 stycznia zorganizowaliśmy konferencję CNG, w której wzięło udział około 150 osób. Głównie byli to przedstawiciele miejskich zakładów komunikacyjnych. Nasza akcja na tym etapie rozwoju rynku jest skierowana przede wszystkim do przedsiębiorstw komunalnych, czyli miejskich przedsiębiorstw komunikacyjnych, miejskich przedsiębiorstw komunalnych, oczyszczania, flot taksówkowych. Przy braku ogólnopolskiej sieci stacji zasilania, są to obecnie nasi główni klienci. Planujemy na ten rok wiele spotkań, konferencji, a kluczowym wydarzeniem będzie wystawa CNG Auto na Targach Poznańskich w czerwcu. Podejmujemy również różne działania z zakresu public relations, tak aby przekazać jak najwięcej informacji o zaletach CNG i stworzyć pozytywny wizerunek tego paliwa.
– Kiedy powstanie ogólnopolska sieć stacji tankowania CNG, tak aby mogli z niej swobodnie korzystać również autobusowi przewoźnicy międzymiastowi ?
Myślę, że w ciągu 2-3 lat. Prezesi miejskich przedsiębiorstw komunikacji byli zainteresowani wejściem w to przedsięwzięcie. Oczywiście są oni mile widziani jako inwestorzy. Jesteśmy gotowi ich wspomóc w opracowaniu biznesplanów, wskazaniu lokalizacji. Z pewnością nie tylko PGNiG będzie budowało ten rynek. Zachęcamy wszystkich potencjalnych inwestorów do kontaktu ze mną lub ze spółkami gazownictwa, które działają na terenie całego kraju. Udzielimy wszystkich niezbędnych informacji. Jesteśmy przygotowani, aby pomóc wszystkim zainteresowanym.
– Jaką widzi Pan pozycję gazu, jako paliwa stosowanego w pasażerskim transporcie zbiorowym, w najbliższych latach ? Jakie są oczekiwania, jakie możliwości ?
Spojrzałbym na to z punktu widzenia naszego programu segmentacji poszczególnych rynków. Ponieważ nie mamy jeszcze sieci ogólnopolskiej, pierwszym segmentem, do którego są skierowane nasze działania, są zakłady komunikacyjne działające lokalnie, w miastach. W kolejnych etapach, wraz z rozwojem sieci stacji tankowania i stworzeniem ogólnopolskiej sieci stacji tankowania, myślę, że ten segment rynku – pasażerski transport zbiorowy – będzie bardzo zainteresowany i tu widzimy wielki potencjał.
– Bardzo dziękuję za rozmowę.
rozmawiał Andrzej Kajetan Tłokowski (luty 2004)