Kraków: Podróżni nie mogą znaleźć busów
Wkurzeni krakowianie klną na źle oznakowane nowe przystanki busów, które jeżdżą do podkrakowskich wsi. Trudne je znaleźć, na dodatek nie mają rozkładów jazdy. Odkąd przeniesiono je spod Poczty Głównej, ich znalezienie graniczy z cudem. Gazeta Krakowska sprawdzała jak to wygląda. Po długich poszukiwaniach dotarliśmy do opustoszałej wiaty na rondzie Grzegórzeckim. Brakuje tu informacji, rozkładu jazdy czy choćby wykazu kursujących linii. Nie lepiej jest na dworcu PKS. Ogromna płyta zastawiona jest autami. Widoczność jest ograniczona, więc łatwo przegapić przystanek. O ile łatwo trafić na przystanek przy ul. Ogrodowej, to odnalezienie busa jest już bardziej skomplikowane. Tablica prócz obowiązujących rozkładów zawiera też te nieaktualne. Problemu nie widzi Jacek Bartlewicz, rzecznik Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu. – Przystanki mają podwójne oznakowanie: na wiacie i na słupku – twierdzi. Więcej w Gazecie Krakowskiej: http://krakow.naszemiasto.pl/wydarzenia/909744.html.