Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

Lublin: MPK znowu chce podwyżki biletów

infobus
29.08.2008 14:39

W czerwcu MPK chciało, żebyśmy płacili więcej za bilety jednorazowe. Teraz żąda więcej i dorzuca podwyżkę cen biletów okresowych. Wtedy radni powiedzieli 'nie’, teraz wstępnie mówią 'tak’.
Sensowne dla radnych są przede wszystkim proponowane droższe bilety okresowe. Np. za bardzo popularną tzw. 'sieciówkę’, czyli miesięczny bilet na wszystkie linie, pasażerowie zapłacą 84 zł za normalny (dziś o 3 zł mniej), a studenci 42 zł (1,50 zł więcej niż obecnie).
Zupełną nowością jest propozycja wprowadzenia biletu 150-dniowego, który nazwano biletem semestralnym. W założeniu to propozycja skierowana głównie do uczniów i studentów. Jeśli żacy zdecydują się kupić taki bilet ważny na wszystkich liniach, to będą musieli wysupłać z kieszeni 170 zł. Inna nowość to bilety 10-dniowe, które mają zastąpić tygodniówki.
– Podwyżka tylko i wyłącznie biletów jednorazowych nie dawała żadnych korzyści. Podwyżka okresowych rzeczywiście może dać MPK zyski – uważa Piotr Kowalczyk, szef klubu PiS w radzie miasta. W czerwcu był przeciw. Teraz zapowiada, że będzie za, choć zaznacza: – Dyscypliny klubowej nie będzie.
Michał Widomski (PO), który głośno krytykował czerwcową propozycję podwyżek przygotowaną przez ówczesnego prezesa MPK Krzysztofa Mikułę, mówi, że nadal nie podoba mu się spora podwyżka cen biletów jednorazowych. – Skoro mają podrożeć, to wolałbym, żeby kosztowały 2 zł, a nie 2,20 zł – twierdzi. Jednak uważa, że podwyżka cen biletów okresowych może rzeczywiście podnieść dochody MPK.
Mikuła nie planował podwyżki biletów okresowych. Argumentował, że zyski spółki wzrosną tylko dzięki droższym biletom jednorazowym. Radni odpowiadali mu, że pasażerowie będą częściej kupować bilety okresowe i podwyżka w efekcie nie będzie miała sensu. Mikuła zaprzeczając samemu sobie odpowiadał, że jego celem jest właśnie zwiększenie sprzedaży biletów okresowych. Po niepomyślnym dla siebie wyniku głosowania stwierdził, że radni hamują rozwój spółki. Kilka dni później podał się do dymisji twierdząc, że bez podwyżek nie da się kierować spółką.
Nowego prezesa nie ma do tej pory, do nowego projektu podwyżek radnych będzie przekonywał wiceprezes spółki Grzegorz Siemiński. Radni będą głosować nad podwyżkami 4 września.