Starachowice: Komunikacyjna wojna
Miejski Zakład Komunikacyjny w Starachowicach chce od września wejść na linię ze Starachowic do Nowej Słupi, przez Pawłów. Jeżdżący dotąd na tej trasie PKS Starachowice grozi wycofaniem swoich autobusów z kilkunastu tras w gminach Pawłów, Nowa Słupia i Brody.
Trasa ze Starachowic do Nowej Słupi przebiega wzdłuż drogi krajowej nr 756. PKS nie wycofa swoich autobusów z tej trasy. Natomiast grozi wycofaniem autobusów z tras bocznych od tej drogi i z podobnych tras w gminie Brody.
Podczas środowej konferencji prasowej Władysław Gościński, prezes PKS Starachowice poinformował, że z chwilą wejścia Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego w Starachowicach na linię do Nowej Słupi oni zawieszają kursowanie autobusów do: Trzeszkowa, Pokrzywnicy, Wieloborowic, Warszówka, Jaworu, Wawrzeńczyc w gminie Pawłów;do Czarzowa, Cząstkowa, Dębna, Jeziorka w gminie Nowa Słupia;do gminnego Waśniowa w powiecie ostrowieckim;do Boru Kunowskiego, Przymiarek i Lipia w gminie Brody. Prezes nie potwierdził terminu likwidacji tych linii od 1 września, bo jego zdaniem MZK Starachowice nie wejdzie na tę linię już 1 września. – Na zezwolenie Urzędu Marszałkowskiego czeka się pół roku – dodał prezes.
Zapytaliśmy, dlaczego restrykcjami objęta jest też gmina Brody, która nie leży po trasie do Nowej Słupi. Prezes wyjaśnił, że w tej gminie MZK też się chce rozwijać i oni zwalniają im miejsce. Jako przykład podał przedłużenie trasy linii nr 13 do Rudnika. Tę decyzję o przedłużeniu trasy MZK Starachowice jako swój sukces uznał Ireneusz Iłowski, pełniący obowiązki wójta Brodów.
– Tabor zwolniony z zawieszonych linii i nowe autobusy niskopodłogowe, które kupimy, wykorzystamy dla uruchomienia naszej komunikacji miejskiej w Starachowicach. Wstępna nazwa dla tej komunikacji to 'niebieskie linie”. Niebawem wystąpimy do prezydenta miasta o stosowną zgodę. Zgodnie z prawem musi nam ją wydać. Inaczej to będzie popierał praktyki monopolistyczne, a to jest karalne. Planujemy też uruchomienie w mieście komunikacji samochodami przystosowanymi dla niepełnosprawnych – poinformował prezes, Władysław Gościński, wspierany w szczegółowych kwestiach przez Janusza Mielczarka, swojego zastępcę.
Zdaniem prezesa na zasadzie zdrowej konkurencji PKS Starachowice da niższe ceny biletów w mieście niż ma obecnie MZK. Będzie stosował wszystkie ulgi, które są w autobusach MZK. O zwrot kosztów tych ulg, zgodnie z prawem będzie występował do Urzędu Miasta i Urzędu Marszałkowskiego. Nie będzie oczekiwał od miasta zakupu nowych autobusów, jak to robi od wielu lat Miejski Zakład Komunikacyjny. Prezes Gościński nie sprecyzował stanowiska PKS w sytuacji, gdyby MZK Starachowice nie weszło na linię do Nowej Słupi. Wygląda na to, że na wejście z komunikacją miejską w Starachowicach PKS jest zdeterminowany.
W sytuacji, gdy jest coraz mniej pasażerów w mieście i poza miastem dwie firmy publicznego transportu samochodowego nie przeżyją. Jedna musi upaść. Chyba, że się połączą i nie będą konkurować.