Kraków: Wypróbują go już tej jesieni
Takiego autobusu nie ma w całym kraju, a być może i w Europie! Zabytkowy Durant, którym chwali się Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne, woził krakowian już w 1929 r. Teraz, odnowiony i naprawiony, znów wyjedzie na ulice miasta.
– Jesienią, podczas parady zabytkowego taboru, krakowianie będą mogli do niego wsiąść i się przejechać – mówi Marek Gancarczyk, rzecznik z MPK. Na co dzień zabytek nie będzie woził pasażerów, posłuży jednak jako maskotka MPK. Durant jest najstarszym jeżdżącym polskim autobusem. Został kupiony przez Krakowską Miejską Kolej Elektryczną (poprzednika MPK). W latach 1929-1931 woził pasażerów na trasie Barbakan – Prądnik Czerwony. Mógł pomieścić 13 osób (razem z kierowcą i konduktorem). W latach 1931-39 r. przewoził turystów w Poroninie. Wojnę przetrwał ukryty w wiejskiej stodole.
Potem, w latach 80-tych kupił go prywatny kolekcjoner. – W 2006 r. powrócił do MPK – wyjaśnia Jacek Kołodziej, szef stacji obsługi tramwajów w Nowej Hucie. – Od tej pory naprawiamy go i przygotowujemy do jazdy – dodaje. Obecnie zabytkowego staruszka przed jesienną paradą dopieszcza trzech pracowników MPK – stolarz, ślusarz i blacharz. Koszt rekonstrukcji i napraw jest nieduży – renowacja silnika to koszt 10tys. zł, nowej opony – ok. 800 zł.