Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

Łódź: MPK Łódź przejmuje małopolskie PKS-y

infobus
16.04.2008 21:17

Łódzkie Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne finalizuje zakup PKS-u z Nowego Targu. Jest już właścicielem myślenickiego PKS-u i zapowiada, że na tym nie koniec. – Dużej firmie łatwiej przetrwać – tłumaczą łodzianie.
W ciągu najbliższych trzech miesięcy łódzkie MPK (odpowiednik krakowskiego) przejmie PKS Nowy Targ. – Trwają ostatnie uzgodnienia umowy. Do trzech miesięcy podpiszemy umowę i zakończymy proces przekazywania nowotarskiej firmy łodzianom – mówi rzeczniczka wojewody małopolskiego Małgorzata Woźniak. O sprzedaży PKS-u z Nowego Targu zdecydowało Ministerstwo Skarbu, które było do tej pory jego właścicielem.
To już drugi zakup łódzkiego przewoźnika w Małopolsce. Na początku roku przejął on 82 proc. udziałów w PKS Myślenice za 2,1 mln zł od gminy Myślenice. – Uratowaliśmy w ten sposób 160 miejsc pracy i dworzec leżący przy zakopiance. A doświadczenie łodzian pomoże zredukować koszty naszego PKS-u – mówiły władze Myślenic. Łódzkie MPK zobowiązało się też do budowy nowego dworca autobusowego w Myślenicach. Zajmie on tylko część działki, na której teraz zatrzymują się autobusy. Na pozostałym terenie kupcy z Myślenic planują galerię handlową.
Jakie będą zobowiązania w Nowym Targu, jeszcze nie wiadomo. Jednak i w tym przypadku MPK Łódź nie przejmie 100 proc. przedsiębiorstwa, tylko utworzy spółkę ze Skarbem Państwa. Skarb wniesie PKS w Nowym Targu, natomiast MPK pieniądze. Łodzianie zobowiązali się też do wprowadzenia programu inwestycyjnego oraz do utrzymania zatrudnienia na dotychczasowym poziomie przez najbliższe trzy lata. Związki zawodowe PKS-u wynegocjowały również pakiet socjalny. Ani wojewoda małopolski, ani łodzianie nie chcą zdradzać szczegółów kontraktu przed jego podpisaniem.
Po co przewoźnikowi z Łodzi takie zakupy? – Budujemy w ten sposób dużą, stabilną finansowo firmę. MPK zajmuje się zresztą nie tylko przewozami, bo również wykonujemy prace remontowe na torach w wielu miastach Polski, oraz remontujemy tabor. Generalnie chodzi o to, żeby zarabiać – mówi rzecznik łódzkiego MPK Marcin Małek. Wyjaśnia, że na zewnętrznych kontraktach MPK jest w stanie zarobić tyle, że w ciągu trzech ostatnich lat wymieniło 120 autobusów na nowe (wszystkich ma 400), a w tym roku kupuje kolejne 50. – Na przejęciu PKS Nowy Targ mamy zyskać zarówno my, jak i oni. Nie będziemy z tej firmy wyciskać pieniędzy jak cytryny. Ona ma zacząć przynosić dochody – patrzy optymistycznie w przyszłość Małek. – Wielkiej firmie zawsze łatwiej negocjować tańsze kontrakty, choćby na dostawy paliwa czy części. Dlatego nie wykluczam, że jeśli pojawi się okazja, będziemy kupowali jeszcze inne tego typu firmy – zakłada rzecznik.
– Nie znam szczegółowo osiągnięć finansowych łódzkiej firmy, jednak te zakupy wydają mi się być ryzykownym interesem – mówi prezes krakowskiego MPK Julian Pilszczek. – Bałbym się zbyt długo dopłacać do PKS Nowy Targ nim stanie na nogi. Z tego samego powodu my nie zainteresowaliśmy się kupowaniem PKS Kraków – dodaje. Według niego krótkie trasy autobusowe pozamiejskie zawsze będą deficytowe;opłacalne zaś mogą być jedynie trasy dalekobieżne. – W Krakowie gmina dopłaca do każdego biletu autobusowego i tak jest w każdym mieście. Dlaczego inaczej ma być w Nowym Targu? Na krótkich trasach przyszłość mają tylko tory, czyli kolej i tramwaje – kwituje.