Lublin: MAN nadal walczy o MPK

Firma, która przegrała przetarg na dostawę nowych autobusów dla miejskiego przewoźnika, zgłosiła protest. – Oferta MAN-a została odrzucona przez komisję przetargową, ale firma miała pełne prawo zgłosić protest co do wyniku przetargu i to zrobiła – mówi Stanisław Wojnarowicz, rzecznik prasowy MPK. Protest spółki ze Starachowic (stanowi część niemieckiego koncernu MAN) wpłynął do MPK wczoraj. – Teraz komisja przetargowa zajmie się jego rozpatrzeniem – dodaje Wojnarowicz. Przetarg na dostawę 20 nowych autobusów dla lubelskiego MPK zakończył się 30 stycznia. Wygrała go firma Solaris mieszcząca się w Bolechowie pod Poznaniem. Po proteście MAN-a podpisanie umowy z dostawcą autobusów dla MPK odwlecze się co najmniej o kilka tygodni. Pierwsza partia pięciu nowych pojazdów musi pojawić się w Lublinie w ciągu 100 dni od podpisania umowy. Oferty Solarisa i MAN-a niewiele się różniły. Obie firmy proponowały miejskiemu przewoźnikowi fabrycznie nowe 12-metrowe, niskopodłogowe autobusy. Solaris oferował model solaris urbino 12, a MAN kusił swoim MAN-em A21 lion’s city. Pojazdy spełniają bardzo rygorystyczną normę czystości spalin Euro 4, a obie firmy zapewniały 37-miesięczny okres gwarancji na swoje autobusy i dodatkowo 12 lat na konstrukcję i poszycie nadwozia. Najważniejszą różnicą między ofertami Solarisa i MAN-a była cena. Firma spod Poznania obiecywała, że zrealizuje zamówienie lubelskiego MPK za prawie 18 mln 300 tys. zł brutto. Droższa była oferta MAN-a, który wycenił ją na niemal 20,5 mln zł brutto. MPK przeznaczyło na 20 nowych autobusów niemal 20 mln 700 tys. zł brutto.