Kielce: MPK wycofało najstarsze autobusy
Dwa najstarsze autobusy kieleckiego MPK po Nowym Roku nie wyjadą na ulice. Przez 20 lat woziły pasażerów, a teraz najprawdopodobniej trafią na złom. Ikarus 280 numer boczny 171 ma 24 lata i przejechał po Kielcach 1,2 mln km. Trochę mniej ma na liczniku jelcz M11, ostatni autobus tego typu w kieleckiej spółce, który jeździł od 1987 roku.
Jeszcze kilka dni temu oba autobusy jeździły po mieście, ale zgodnie z umową, jaką MPK podpisało z Zarządem Transportu Miejskiego, a która obowiązuje od 1 stycznia, pasażerów nie mogą wozić autobusy starsze niż 20-letnie. – Dlatego musimy je wycofać. Chociaż sentyment pewnie pozostanie – mówi Zbigniew Śledź, dyrektor do spraw eksploatacji w kieleckim MPK.
Teraz oba autobusy trafią prawdopodobnie na złom, choć w kilku miastach dzięki pasjonatom podobne samochody zachowano i obsługują linie turystyczne i wycieczkowe. Tak jest np. w Warszawie. – Jeżeli pojawią się jacyś pasjonaci, którzy przedstawią swoją ofertę, na pewno dokładnie ją przeanalizujemy – obiecuje Śledź.
Z kieleckich ulic znikną również dwudrzwiowe many, które nie spełniają oczekiwań ZTM. 16 autobusów tego typu MPK wystawiło na sprzedaż, a prezes Marek Wołoch już kilka razy informował, że są chętni na ich zakup. W zamian pasażerów mają wozić kupione niedawno trzydrzwiowe używane many oraz nowe ukraińskie łazy. – Ich przyjazdu spodziewamy się w ciągu najbliższych dni – zapowiada dyrektor Śledź.