Gdańsk: Stolica jeździ trzy razy taniej
Bilet metropolitalny, który od 1 stycznia 2008 roku pozwoli przemieszczać się wszystkimi środkami transportu publicznego od Pruszcza Gdańskiego po Wejherowo przez cały miesiąc, ma kosztować 200 zł. Tymczasem w Warszawie, która jest aglomeracją dwukrotnie większą, za podobny bilet sieciowy zapłacić trzeba tylko 66 zł. – Rzeczywiście, bilet mógłby być tańszy – przyznaje Hubert Kołodziejski, przewodniczący zarządu Metropolitalnego Związku Komunikacyjnego Zatoki Gdańskiej. – Jego cena jednak musiała zostać dostosowana do istniejących już w regionie taryf. Zależna jest także od dopłat poszczególnych gmin do komunikacji publicznej. Te w Trójmieście wahają się od 30 do 40 proc. Tymczasem w Warszawie miasto dopłaca do transportu swoich mieszkańców aż 60 proc. – Warszawa to najbogatszy samorząd w kraju – tłumaczy Marek Stępa, wiceprezydent Gdyni. – Zdecydowano się tam na gigantyczne dofinansowanie. My chcemy, aby za komunikację płacili jej użytkownicy, a nie wszyscy obywatele z podatków.