Łódź: Autobus jeździ na gaz
Na ulice Łodzi wyjechał właśnie pierwszy autobus MPK na gaz ziemnym. Jest cichy, ekologiczny i bardzo bezpieczny. Na razie to tylko testy, ale firma nie wyklucza większych zakupów – pisze Gazeta Wyborcza. Testowy autobus przyjechał do Łodzi ze Słupska. – Oceniamy je bardzo dobrze. Na razie kupiliśmy pięć sztuk. Jeżdżą od grudnia i nie miały żadnej awarii – mówi Hubert Boba, pełnomocnik zarządu ds. mediów z Miejskiego Zakładu Komunikacji w Słupsku. – Autobusy na gaz mają tą zaletę, że są bardzo ciche i ekologiczne. Dla pieszych znaczenie ma nawet to, że nie widać spalin, które spełniają najostrzejsze normy. Potwierdzają to w łódzkim MPK – Kierowcy od razu zauważyli, że jest o wiele cichszy. Nie ma natomiast zasadniczych różnic w dynamice i komforcie jazdy – ocenia Maja Porczyńska, rzecznik MPK. Gaz ziemny ma być również paliwem wyjątkowo bezpiecznym – To dlatego, że jest lżejszy od powietrza, a zbiorniki są na dachu. Dużo większe zagrożenie w czasie wypadków stanowią tradycyjne paliwa, czy skroplony gaz LPG – tłumaczy Hubert Boba. Dostawcą autobusów jest francuski Irisbus (firma należy do koncernu Iveco). Model, który do końca sierpnia będzie woził łodzian to Irisbus Citelis 18 CNG. Wnętrze daje się zorganizować w nim na kilka sposobów. Według producenta może nim podróżować do 138 pasażerów (na stojąco). Do Łodzi przyjechała wersja wyposażona w 43 fotele i ponad 80 miejsc stojących. Najważniejszym argumentem przy zakupie autobusów na gaz są jednak koszty eksploatacji. Z obserwacji słupskiego MZK wynika, że Irisbusy palą więcej niż autobusy zasilane dieslem, ale gaz i tak jest o wiele tańszy – Około 1,80 zł za m3, a my jeszcze wynegocjowaliśmy u dostawcy zniżkę – zdradza Hubert Boba. Czy łódzki przewoźnik zdecyduje się na nową inwestycję? Jak zapewniają pracownicy MPK wyliczenia potencjalnych zysków są w przygotowaniu. Jednak aby móc oszczędzać najpierw trzeba sporo wydać. – 'Gazowce’ są droższe od dieslów średnio o 20 proc. A cena jednego tradycyjnego autobusu to ok. 1 miliona złotych – wylicza Porczyńska. Według MPK, aby inwestycja była opłacalna trzeba by od razu kupić 70 sztuk Irisbusów – To dlatego, że do ich obsługi potrzeba nowej stacji paliw i warsztatu – mówi Porczyńska. Ale te wcale nie muszą stanowić dodatkowego obciążenia dla finansów firmy. – Stację za darmo wybudował nam dystrybutor i to nie byle jaką. Gaz można tankować na dwa sposoby, starsza metoda trwa przynajmniej cztery godziny, a nowoczesna napełnia zbiorniki w 10 minut – mówi Hubert Boba. – Serwisantów przeszkolił natomiast producent autobusów. Pasażerowie nowy autobus mogą sprawdzać do końca miesiąca.