Kielce: Staną miejskie autobusy

infobus
10.06.2007 20:32

W piątek 22 czerwca w Kielcach staną miejskie autobusy – zagroził wczoraj Komitet Protestacyjno-Strajkowy Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji w Kielcach. Stanie się tak, jeśli załoga nie wynegocjuje pakietu socjalnego. Związkowcy są oburzeni, że władze Kielc porozumiały się z Veolia Transport Polska w sprawie prywatyzacji spółki, chociaż nie podpisano pakietu socjalnego. Wcześniej wielomiesięczne rozmowy inwestora z załogą nie przyniosły efektów. Dlatego powstał Komitet Protestacyjno-Strajkowy, czyli przekształcona komisja zakładowa 'Solidarności’, która w poniedziałek zorganizowała referendum w sprawie prywatyzacji. – Decyzję o powołaniu komitetu podjęliśmy po wynikach referendum – mówi Bogdan Latosiński, szef zakładowej 'S’. Wzięło w nim udział nim udział ok. 480 osób, za strajkiem generalnym opowiedziało się ponad 450. – Dlatego od poniedziałku będziemy rozdawać ulotki, żeby mieszkańcy miasta wiedzieli, jak władze miasta nie wywiązują się ze swoich obietnic i w jakiej sytuacji jest spółka – zapowiada Latosiński. Jeżeli nic to nie da, tydzień później w miasto wyjadą oflagowane autobusy. Na 21 czerwca zaplanowano manifestację przed ratuszem. – Jeżeli nadal nie będzie efektów, 22 czerwca dojdzie do strajku ostrzegawczego. Od godz. 4 do 8 autobusy nie będą jeździły – mówi Latosiński. Kolejnym etapem ma być strajk generalny. Ryszard Piskulak, szef Związku Zawodowego Pracowników Komunikacji Miejskiej w MPK, podkreśla, że nie wszystkie związki opowiadają się za strajkiem. – Mamy informację, że rozmowy będą wznowione. Awantura nie jest potrzebna – mówi. Krzysztof Chrabąszcz, prezes MPK, na razie jest spokojny. – Nie sądzę, żeby doszło do strajku, bo związkowcy są rozsądni i wiedzą, jak to się może skończyć dla firmy – twierdzi. Jeśli MPK nie wyjedzie w miasto, umowa z Zarządem Transportu Miejskiego zostanie zerwana.