Rzeszów: Od poniedziałku pogotowie strajkowe w MPK

Autobusy MPK będą od poniedziałku jeżdżą z napisami 'Akcja protestacyjna’. – Jeśli nie dojdziemy do porozumienia z zarządem, 7 maja rozpoczynamy strajk – ostrzegają związkowcy. Związki zawodowe działające w Miejskim Przedsiębiorstwie Komunikacji oraz Miejskim Zarządzie Budynków Mieszkalnych w marcu weszły w spór zbiorowy z zarządem spółki Rzeszowska Gospodarka Komunalna. Powodem sporu było to, że związkowcy nie mogli się porozumieć z zarządem m.in. w sprawie podwyżek. Związkowcy żądali 18 proc, zarząd proponował 3,5. W ubiegłym tygodniu miały odbyć się rozmowy, podczas których planowano negocjacje w sprawie podwyżek. Do spotkania zarządu ze związkowcami w piątek jednak nie doszło. Zapadła decyzja o ogłoszeniu od poniedziałku pogotowia strajkowego. „W trakcie trwania pogotowia strajkowego oflagowane zostaną budynki i środki transportu należące do MZBM i MPK. Dodatkowo na przednich szybach autobusu MPK znajdzie się informacja o treści »Akcja protestacyjna «’ – czytamy w uchwale komitetu strajkowego. Gdyby w czasie trwania pogotowia strajkowego nie doszło do porozumienia pomiędzy związkowcami a zarządem RGK, to 7 maja odbędzie się strajk ostrzegawczy (od 4 do 6 rano nie będą kursować miejskie autobusy). Całodzienny strajk pracowników MPK i MZBM zaplanowany jest na 14 maja. – Cały czas mam nadzieję, że strajku nie będzie i uda nam się porozumieć – mówi Krzysztof Biskupski, prezes RGK. Czy nie można się było porozumieć już w piątek? Związkowcy zarzucają zarządowi, że zaplanowane rozmowy się nie odbyły. – W czwartek poinformowaliśmy większość z nich, że rozmowy muszą zostać przełożone. Właśnie rozmawiamy z urzędem miastach o finansach spółki i o możliwości podwyżek oraz ich zakresie. Musimy najpierw zakończyć rozmowy w urzędzie, by móc siąść do stołu z konkretną propozycją dla pracowników – tłumaczy Biskupski, który zapowiada, że ze związkowcami na pewno spotka się w tym tygodniu.