Warszawa: Auta nie wjadą na buspas
Na pl. Narutowicza pojawiły się tzw. separatory, czyli znane z miast na całym świecie gumowe krawężniki, które oddzielają wyznaczone dla autobusów pasy od reszty jezdni. W Warszawie kierowcy lekceważą znaki namalowane na jezdni. Na przykład na pl. Narutowicza prowadzący auta masowo zajeżdżali drogę autobusom, stwarzając zagrożenie dla przechodzących przez jezdnię. W grudniu ubiegłego roku w ten sposób zginęła studentka, którą potrącił samochód osobowy jadący buspasem. – To pierwszy separator w Warszawie. Jeśli się sprawdzi na pl. Narutowicza, takie rozwiązania zastosujemy także w innych miejscach – zapowiada rzecznik Zarządu Dróg Miejskich Adam Stawicki. Stolica goni tym samym inne miasta. 'Odstraszające’ kierowców krawężniki to standard np. w Budapeszcie, ale także Krakowie i we Wrocławiu. Na przedmieściach Amsterdamu pasy dla autobusów oddzielają szlabany. W centrum japońskiej Nagoi autobusy jeżdżą popasach pomalowanych na żółto.