Busworld Turkey (2) – polska reprezentacja: Solaris Bus & Coach
#Podczas pierwszej edycji targów Buswolrd Turkey swój autobus (Urbino 10) pokazał polski producent –Solaris Bus &Coach. Obecność na targach była dobrą okazją, żeby bliżej poznać firmę Turkkar, z którą Solaris chciałbym zacieśnić współpracę. O tych planach, a także o ogólnej sytuacji na europejskim rynku rozmawialiśmy w Istambule z Krzysztofem Olszewskim. Oto zapis tego wywiadu:
InfoBus: Panie Prezesie, obecność Solarisa na Busworld Turkey to przede wszystkim okazja do rozmów i bliższego poznania Waszego potencjalnego partnera –firmy Turkkar z Bursy. Na jakim obecnie etapie są te negocjacje?
Krzysztof Olszewski: Każdy to choć raz był na Wielkim Bazarze w Istambule ma doskonałe pojęcie, jak przebiegają rozmowy biznesowe w tym kraju. Oczywiście tutaj mamy inną skalę, ale klimat jest dość podobny. Obecnie jesteśmy na etapie skonkretyzowania oczekiwań obu stron i określenie podstawowych, ekonomicznych wymiarów współpracy, co moim zdaniem jest już sporym sukcesem. Generalnie sytuacja wygląda tak: oni mają dobry produkt, a my mamy sieć sprzedaży i to w całej Europie. Trzeba pamiętać, że Turkkar ma na lokalnym rynku ogromną konkurencję, co wynika z liczby obecnych tutaj producentów autobusów (w samej Bursie jest ich trzech), a także z oferowania bardzo podobnych konstrukcji. Dlatego, jeżeli chcą myśleć o spokojnym rozwoju firmy muszą rozglądać się za innymi rynkami zbytu. Taką możliwość daje im Solaris. My nie mamy podobnych produktów w swojej ofercie, a ich pojazdy uważamy za całkiem dobre jakościowo i jesteśmy gotowi –po kilku modyfikacjach –oferować je w całej Europie. Dlatego wydaje mi się, że dojdziemy do porozumienia, oczywiście stawiając na każdym kroku najważniejszy nasz wymóg –jakość. Jeżeli cokolwiek ma wejść pod naszą flagę musi to być sprawdzone i dobre. Konkurencja tylko czeka na nasze nawet najdrobniejsze potknięcie. Trzeba dodatkowo pamiętać, że Turkkar to całkiem młoda firma, która powstała w 1991 r. i jest to przedsiębiorstwo rodzinne, co z oczywistych względów bardzo nam odpowiada.
InfoBus: Jakie autobusy z oferty Turkkaru najchętniej widziałby Pan w ofercie Solarisa na polskim rynku i jakim modyfikacjom trzeba byłoby poddać te konstrukcje?
Przede wszystkim myślę o tylnosilnikowych autobusach międzymiastowych o długości 9-10-metra. To najbardziej popularny produkt wśród polskich przewoźników i na pewno na początku to właśnie ten rodzaj autobusów zrobiłbym wyłom w dotychczasowym układzie na polskim rynku. Za pierwszymi sprzedanymi pojazdami wprowadzimy kolejne wersje gabarytowe i funkcjonalne. Co do modyfikacji to na pewno chcielibyśmy wprowadzić do nich niezależne zawieszenie, większe koła 19,5 cala, skrzynię biegów o większym zakresie i mocniejszy silnik. Mam też kilka pomysłów stylistycznych, które bardziej upodobniłyby te pojazdy do naszej dotychczasowej oferty. Jak już przedyskutujemy wszystkie zmiany i wprowadzimy je do konstrukcji, taki autobus zostanie wyposażony w aparaturę pomiarową i pojedzie na tor. Tam wyciśniemy z niego „siódme poty”, aby wprowadzając go do produkcji seryjnej mieć pewność, że klient dostanie sprawdzony produkt. Jeżeli ten etap współpracy uda nam się pomyślnie sfinalizować to być może myślimy o uruchomieniu w Bursie produkcji naszych autobusów niskopodłogowych z przeznaczeniem na rynek turecki. W tym kraju budzi się potrzeba zakupu autobus niskopodłogowego do komunikacji miejskiej, czego sygnałem były zeszłoroczne duże zamówienia Citaro ze Stambułu. Mercedes o tym wiedział i się do tego przygotował. Myślę, że niedługo podobne zamówienie ogłoszą pozostałe duże miasta i dlaczego nie mielibyśmy wygrać jednego z nich….
InfoBus: Jak ocenia Pan zeszły rok dla firmy oraz perspektywy rysujące się w bieżącym roku?
W zeszłym roku ewidentnie zabrakło nam Warszawy. Po wygraniu obu przetargów MZA na łącznie 150 pojazdów poczyniliśmy odpowiednie inwestycje pod kątem ich produkcji, a tu nagle protest za protestem. W efekcie sprawa wylądował w sądzie, a my podpisaliśmy stosowane umowy dopiero w tym roku –w styczniu i lutym. Gdyby nie to, to nasz poziom produkcji byłby wyższy niż w 2005 r., kiedy Bolechowo opuściło 610 autobusów i trolejbusów, atak w 2006 r. nasza produkcja wyniosła 581 szt. To nas trochę zabolało, ale cóż życie toczy się dalej…i kontrakt dla Warszawy zrealizujemy w tym roku, który zapowiada się naprawdę rekordowo. Już w I kwartale roku wiemy, że dostarczymy tylko do samej Warszawy 203 autobusy (100+_50 +53), w tym 100 przegubowych i 50 o długości 12-metrów dla MZA Warszawa oraz 53 dla firmy Mobilis, która wygrała przetarg na obsługę linii ogłoszony przez ZTM Warszawa. A przecież jest jeszcze kilka innych miast, który chcą zmodernizować swój tabor. Również klienci z Europy w tym roku zakupią znacznie więcej autobusów niż w zeszłym roku. Sam rynek niemiecki oceniam na 400 szt., w tym zrealizujemy kolejną transzę dla BVG Berlin (66 szt.) Do tego dodajmy sprzedaż w kraju, która teoretycznie może wynieść i 300 szt. Do tego mamy w perspektywie dwa duże przetargi, gdzie nasza oferta jest najlepsza –Ateny (320 szt.), w tym 220 szt. o długości 8,6-metra plus 100 szt. o długości 18-metrów oraz Dubaj (225 szt.), w tym 150 szt. o długości 18-metrów i 75 szt. o długości 12-metrów. To daje nam w sumie produkcję w 2007 r. na poziomie 900 –1200 szt. Sporo…
InfoBus: W tym roku zrealizujecie dostawę autobusów dla BVG Berlin z silnikami DAF. To dość nieoczekiwany zwrot akcji…
Dokładnie. Ale jest to efekt polityki MAN-a, który konsekwentnie odmawiał nam dostaw silników, które chciał Berlin. W końcu cierpliwość BVG się wyczerpała i zamówili jednostki DAF. Proszę sobie wyobrazić, że kilka tygodni temu dostaliśmy sygnał z Monachium, że zmieniła się polityka MAN dotycząca działalności poszczególnych spółek i dział silników jest gotowy realizować nasze zamówienia. Niestety ta decyzja została podjęta trochę za późno i teraz, aby homologować pojazd z nowym silnikiem MAN musimy poczekać na wyprodukowanie czujników do systemu kontroli OBD 2, które pojawią się na rynku dopiero w październiku 2007 r. Także realnie patrząc pierwsze Solarisy z jednostkami MAN Euro 4 opuszczą fabrykę dopiero na początku 2008 r. Generalnie jest to dobra informacja przede wszystkim dla niemieckich przewoźników, którzy często zamawiali leżące silniki MAN, ale myślę, że i część polskich przewoźników będzie zadowolona. Podsumowując, obecnie montujemy jednostki napędowe spełniające normę Euro 4 firm DAF i Cummins, natomiast silniki Euro 5 –z firmy DAF. Natomiast nie stosujemy silników IVECO, gdyż koncern nie dostarcza ich jeszcze do niezależnych producentów w całej Europie.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
InfoBus: Bardzo dziękuję za rozmowę.