Leszno: Wspólnie spalili autobus

Właściciel firmy transportowej wspólnie z kierowcą spalili autobus, by wyłudzić odszkodowanie – pisze Głos Wielkopolski. Autobus był leciwy. Niemal nie wyjeżdżał w trasy. Mimo to jego właściciel płacił autocasco. Jednocześnie cały czas planował, jak pozbyć się kłopotliwego pojazdu i jeszcze na tym zarobić. Wreszcie doszedł do wniosku, że autobus powinien spłonąć. Kierowca zawsze miał pod ręką 5-litrowy kanister z benzyną. W listopadzie ubiegłego roku pojazd stanął w płomieniach. Działo się to na mało uczęszczanej trasie pomiędzy Popowem a Drzeczkowem. –Kierowca tłumaczył, że podczas jazdy zapaliła się deska rozdzielcza, a pożar błyskawicznie się rozprzestrzenił –wyjaśnia aspirant Arkadiusz Milewski, naczelnik sekcji do spraw walki z przestępczością gospodarczą policji w Lesznie. Podczas śledztwa kierowca i właściciel przyznali się do winy. Paląc autobus, szef firmy chciał wyłudzić od ubezpieczyciela 25 tysięcy złotych.