Gdynia: Absurd roku – jest przystanek, nie ma autobusu
Choć budowa nowej pętli autobusowej przy ul. Złotej w Gdyni zakończyła się w listopadzie ubiegłego roku, wybudowany za 365 tys. zł obiekt od tego czasu stoi i niszczeje –pisze Dziennik Bałtycki. Częściowo zdewastowana już wiata przystanku, zamiast pasażerom autobusów, służy miejscowemu elementowi za schronienie od wiatru i deszczu podczas plenerowych imprez. Winne są przeciągające się procedury odbioru obiektu. Szyb jeszcze nie wybili, ale to chyba cud. Pewnie dlatego, że ci, którzy mogliby to zrobić, przesiadują tu całymi wieczorami – mówi Janina Książek, mieszkanka pobliskiej ul. Chromowej. – Tak się cieszyliśmy, że będziemy mieli w okolicy przystanek. Wybudowali go jeszcze jesienią, jest już prawie wiosna, a tu nadal nic się nie dzieje. Jestem na rencie, często jeżdżę do lekarza. Niestety, cały czas muszę biegać na przystanek ponad 800 metrów dalej. – Mieszka tu bardzo dużo ludzi starszych i schorowanych. Przystanek to dla nich prawdziwe błogosławieństwo. Tym bardziej że w okolicy praktycznie nie ma żadnych miejsc, gdzie mogliby zrobić zakupy, więc często muszą jeździć do miasta – dodaje Bernadetta Paczul. – Nie rozumiemy, dlaczego nadal nie dojeżdżają do nas autobusy, skoro mamy pętlę od dawna. Zamiast tego zbierają się tu grupy wyrostków. Wystarczy posłuchać, jakiego języka używają, żeby się człowiekowi odechciało nawet przechodzić koło pętli. Zarząd Komunikacji Miejskiej w Gdyni już na początku stycznia br. był przygotowany, aby przedłużyć do ul. Złotej trasę autobusu 170 jadącego z Pogórza do placu Kaszubskiego. W planach był także specjalny poranny kurs linii 194, mający umożliwić dzieciom z Pogórza Dolnego dojazd do szkół na Pogórze Górne. – Od dawna mamy przygotowane rozkłady, przeprowadziliśmy także próby z autobusami. Nie ma żadnych problemów z ruchem na pętli. Niestety, nie możemy wykorzystać jej do momentu, kiedy miasto nie zakończy procedury odbioru obiektu – mówi Marcin Gromadzki, rzecznik gdyńskiego ZKM. – Liczymy na to, że uda się to załatwić jak najszybciej i będziemy w końcu mogli wprowadzić planowane od dawna zmiany.